Dołączył: 23 Sie 2004 Posty: 548 Skąd: Świdnik-=7=-
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 3:20 pm
hehe..wiem wiem Wojtku..widzialem te walki...Cro Cop jest zajebisty..heh sapp..nic o nim nie mow...heh..Cro Cop jest od niego 100 razy lepszy technicznie i pokazal ze sile tez ma..a sapp to takie "duze dziecko" heh..rozplakal sie biedny
Fejku..TY!! www.gogle.com..albo kaza..albo bear share albo DCC++ ;p i masz:D hah!
_________________ Is it cuz they like my gangsta walk?
Is it cuz they like my gangsta talk?
Is it cuz they like my handsome face?
Is it cuz they like my gangsta ways?
Whatever it is, they love it
ps-pawel a na cholere Ci linki ? wlacz sobie w pon o 20 (o ile sie nic nie zmienilo ) euro sport...masz taki fajny program fight club...stary tam jest wszystko...k1 mma super liga itd itp...pozatym na tygodniu leca powtorki
Yokai mam nadzieje ze sobie zartujesz. Saleta to jest pionek w boksie, walczyl z jakimis amatorami i jeszcze dostawal niezle lanie. Kickboxerem moze byl niezlym, ale to jest boks przeciez, a tu trzeba miec mocna szczeke i dobry cios, a tego Saleta napewno nie ma. Golota wyjdzie na ring i mu zrobi rape po prostu. Saleta to nie czarny, wiec Golota nie musi juz wychodzic na ring spiety ;)
Swoja droga smiesza mnie te porownania boksu do k1. To zupelnie inne swiaty. Bokser w K1 dostaje w dupe zazwyczaj i nie widze w tym nic dziwnego, bo K1 to raj dla grapplerow i kopaczy. Pomysl tylko o tym, ze gostek z K1 na ringu bokserskim tez jest skazany na porazke.
hm...w sumie masz racje co do salety i co mozliwosci kopaczy na ringach bokserskich-ale zaczyna dziac sie pewna rzecz a mianowice taka ze w tych formulach czyli k1 lub mma samo kopanie juz nie wystarcza...i Ci zawodnicy z kopaczy stali sie takze w tej chwili swietnymi bokserami...za jakis czas pewnie nie beda ustepowac zawodowcom bokserom
dlaczego porownuje do k1?...w sumie to nie wiem jakos tak mimochodem mi sie napisalo-moj blad...a byc moze dlatego ze jedni i drudzy walcza-na rozne sposoby..ale walcza
To fakt, ze teraz w K1 coraz czesciej uzywa sie piesci do obijania przeciwnikow, ale mi sie wydaje ze to jest spowodowane tym, ze sporo bokserow przeszlo do K1 w ostatnim czasie. Jednak nie wydaje mi sie, zeby w tych formulach osiagneli kiedys poziom zawodowych bokserow. Zawodowi bokserzy sa nauczeni tylko jednego stylu walki i przygotowani do obrony przed jednym stylem walki, a w tych formulach sa rozni przeciwnicy, ktorzy prezentuja praktycznie kazda szkole walki i ciezko sie obronic przed nimi znajac tylko jedna sztuke. Zawodnicy z tych formul sa po prostu uniwersalni i watpie zeby chcieli poswiecac swoj czas na doskonalenie boksu, skoro sa inne skuteczniejsze metody. Nie moga sie przeciez ograniczac, bo szybko padna ;)
Dołączył: 23 Sie 2004 Posty: 548 Skąd: Świdnik-=7=-
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 8:00 pm
...co do Pudziana to mysle ze mialbyl szanse...trenowal kiedys karate i boks..i nadal cos cwiczy..ale kiedy po raz 1 wzial udzialy w zawodach strong man w 99' to juz pozostal przy tym..kiedys tez mowil ze z checia by sie zmierzyl z Golota..heh..mysle ze jakby sie dobrze przygotowal to bylo by ciekawie:P hah...
_________________ Is it cuz they like my gangsta walk?
Is it cuz they like my gangsta talk?
Is it cuz they like my handsome face?
Is it cuz they like my gangsta ways?
Whatever it is, they love it
Dołączył: 17 Gru 2002 Posty: 70 Skąd: północny wschód
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 8:17 pm
kurwa czasem niekture posty poczytac wasze (nie wszystkie rzecz jasna) to nie wiadomo sie czy płakać sie czy śmiać.
po 1 faktycznie porównywanie formuły k1 do zawodowego boksu nie ma najmniejszej racji bo warto zauważyć ,że noga jest nie co dłuższa od ręki nie mówiąc już o obronach przed technikami noznymi. Wiec jak można porównywać boksera do chociarzby kickboxera kiedy walczy sie na zasadach zbliżonych do full contactu kick boxingu to chyba wiadomo kto sie czuje pewniej w ringu nie mówiąc już o tym jaką ma przewagę. No bo co dla tego boksera z tego że ma zajebiste ciosy jak nie podejdzie do nikogo nawet na półdystans bokserski bo dostanie front kicka , side kicka albo low kicka po którym najpewniej bedzie chodzić na 1 nodze gdyż nie jest przyzwyczajony do takich obciążeń na udo czy nawet piszczel jakby próbował blokować.
po 2 nie wiem po co rozpatrywać Pudzianowskiego (jeśli wy-wolf mówicie na poważnie) w kontekscie jakiejkolwiek walki zawodowej. Wszyscy którzy tam walczą nawyki wyrabiają przez lata po to żeby w tych walka nie paść w 1 rundzie nie mówiąc już o innych rzeczach na które poświęcają kilka godzin dziennie przez kilka kilkanaście lat. A Pudzian jedynie by chyba mógł wziąść ich za szyje i wynieść z ringu ale nie na tym to chyba polega.
po 3 z salety taki zawodowy bokser jak z koziej pizdy trąbka patrząc w kategorii innych zawodników - nie wspomne o fakcie że w k1 trafiając na Boniasqiego , Cro copa , (jakiś młody taj podobno nieźle napiżdża) czy Ignashova ( heh majne libe ;] ) by zakończył swoją kariere w 1 rundzie jeśli w ogóle by sie dostał do jakiejś gali finałowej w co wątpie.
Od sierpnia bede mieć znów eurosport wiec se bede mógł śledzić na bierząco k1 i sie wtedy wypowiadać. A jako ciekawostke moge powiedzieć że miałem filmik pokazujący jak ten spaślak sap robi szpagat , coprawda zwykły a nie poprzeczny (turecki) ale zawsze coś. heh ciekawe czy doczekamy sie takiego filmiku z akebono hahahah
gacus cos ty taki znerwicowany ? zlosc na pieknosc szkodzi
nie no a tak powaznie... narazie sobie tylko filizofujemy na tematy walk i swoich ulubiencow - nic ponad to
Cytat:
jakiś młody taj podobno nieźle napiżdża
teraz jest ich 2 - kaoklai i puramuk(ale on tylko w super lidze).... obaj sa genialni.. wogole muay thai chyba dominuje w k1..albo bedzie za jakis czas - i np. red scrorpion Ignashov jest tego przykladem
Cytat:
spaślak sap robi szpagat
heh..no prosze ..hm..a akebono ? mistrz sumo robiacy szpagat ? kto wie skoro ta swinka sapp sie nauczyl to moze i jeszce wieksza swinka akebobo da rade
Dołączył: 17 Gru 2002 Posty: 70 Skąd: północny wschód
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 2:46 pm
pisałem tego posta po ówczesnym obejrzeniu walki żelaznego Michaśa z tym irlandczykiem (McBridem chyba) i sie troche poddenerwowałem ;] , fakt że ci z muay thai dominują w k1 ale w sumie MT bez łokci i w ostrym okrojeniu kolan to właściwie jak mówiłem full contact kickboxingu albo karate oyama. Może jest to spowodowane nastawieniem muay thai na destrukcyjną walke bo np tam kopiąc roundhaus kick ( nie jestem pewien pisowni ale chodzi mi o okrężne) mają powiedziane już na początkowym etapie szkolenia że noga podporowa stoi na podbiciu by jeszcze zwiększyć siłę kopniecia a nie na całej stopie jak w kick boxingu czy w karate (choc tam to pczyzwyczajenia mają też dziwne jakieś ;p) , tak samo jak i taktyki w muay thai. Słyszałem kiedyś że potrafią napiżdzac z kopa w 1 ramie przez pół walki aż potem przeciwnik nie jest w stanie zasłaniać twarzy i nastepuje tzw ko ;]
akebono zrobi szpagat tylko wtedy gdy head shota dostanie i mu się nogi rozejdą to go fat przyciśnie ;d
innej opcji nie ma ;d
btw on fajnie walczy, jak już walczy w k1 czy w czymtam to zamiast normalnych ciosów "zamiata"
beka ;d ;d
a jak się nazywa ten murzyn ufarbowany na blond co tak boruci i jest w "spodniczce" gladiatora? bo kurcze nie pamiętam ale to jest mój <prezes> O-)
// już wiem mój idol to Michael McDonald - "Black Sniper"
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum