cieszy mnie to ze Vicio wreszcie wzial sobie do serca organizowanie zjazdu... Vit masz ode mnie prezent na miejscu...
co do faktu ze jest ponad 40 osob i prawdopodobnie (sta? i jeszcze ktos...) pare osob jeszcze sie nie zapisalo a chcialoby przyjechac to powiem ze ja nie zejde z kompa zeby ustapic komus miejsca... bede kawalem skurczybyka... naleje na biurko... naloze zaglowek PKSu na oparcie... przykleje wlepe z tagiem na monitor i nie dam nikomu usiasc chyba ze sam odkleje sie od kompa i strace przytomnosc osuwajac sie na podloge... nie lubie kiedy musze sie z kims zamieniac w czasie gry bo to mnie wytraca z rytmu... to tak jak stosunek przerywany... na poczatku jest fajnie bo dluzej mozesz ale zbyt czeste przerwy moga zniweczyc bombowy final...
dlatego uprzedzam... znam z autopsji ze najciekawsze imprezy wychodza kiedy kazdy ma swoj kawalek podlogi... i zawsze moze odejsc na chwile od kompa i miec pewnosc ze beda jego ustawienia i jego spaw na podlodze...
a maturka... strach przed nieznanym ma wielkie oczy... ci co to przeszli mowia ze bylo latwo i niepotrzebnie sie tyle uczyli... albo ciesza sie ze tak malo sie uczyli i mieli wiecej wolnego czasu od tych ktorzy mysleli ze trzeba sie wiecej uczyc od tych ktorzy uczyli sie malo... nauka nauką ale czasami nie trzeba sie uczyc z czestotliwoscia powyzej przecietnej klasowej czy szkolnej poniewaz to zalezy od osob ktore sprawdzjaa wasze prace czy zaliczycie czy nie... jezeli jest to osoba z waszej szkoly (nie wiem na jakich warunkach jest teraz matura w tym roku) to nie ma sie czego obawiac bo nauczyciele staraja sie zeby jak najwiecej osob zaliczylo mature... od tego zalezy prestiz szkoly i praca tychze nauczycieli...
podstawowa sprawa jest pisanie na temat... bo tylko do tego moga sie naprawde przyczepic... przynajmniej z polskiego... mozna lac wode w maxymalnych ilosciach ale w jakis sposob watek musi sie ocierac o temat... np. musisz napisac o jakims zwierzaku ktory zaistnial w jakiejs lekturze... (temat wymyslony na miejscu wiec wybaczcie za brak mozliwosci wysilku intelektualnego...) sprawa jest prosta... gdzies tam w jakiejs ksiazce jakis bohater zobaczyl katem oka muche na scianie... ty dorabiasz do niej ideologie i jakas symbolike i sprawa jest zalatwiona... poswiecasz jeden malej skromnej muszcze ktora przycupnela na wytapetowanej scianie w twoim m4 na 6 pietrze w uroczym starym budownictwie w centrum miasta niedaleko jakiegos fajnego kina i dorabiasz jej (tej muszcze) zyciorys i wyszukujesz jakis sens tego postoju w jej drodze do nikad... wglebiasz sie w jej psychike... dowaidujesz sie ze jest po przejsciach bo jej rodzinka przykleila sie do lepu na muchy a ona sie zastanawia w ktora strone teraz poleciec bo od tej decyzji zalezy jej marne zycie... zyciowym celem muchy jest znalezienie wielkiego kupska lub innej substancji (podobnej konsystencji i o podobnym zapachu) ktora nie dala by sie sprawdzic organo-leptycznie przez normalnego czlowieka...
a teraz podsumowanie... co tez musi byc w kazdym wypracowaniu maturalnym... jednym slowem nie napisalem nic sensownego ale wylalem wode na temat roznych bzdur dotyczacych jakigos zwierzecia z jakiejs lektury...
matura to pikus... ale jakas wiedze musicie miec... podstawwa jest swiadomosc ze dacie sobie rade i ze jest to tylko kolejny etap w waszym zyciu... w gruncie rzeczy nie chodzi o wiedze ale o czystosc umyslu i ladne i skladne konstrulowanie zdan... kojarzenie faktow i takich tam bzdet...
od matury nic nie zalezy.. o ile sie nie myle w kazdym wojewodztwie jest inna matura... czyli inny poziom... tylko cyferki sie licza... ile osobe i gdzie nie zaliczyly... rozne poziomy i rozni ludzie... nauczyciele ktorzy graja twardych ale w rzeczywistosci obawiaja sie o swoj stolek dlatego wyciagna praktycznei kazdego na jakis tam poziom zeby dalej moc scierac sie z nowymi rzeszami uczniow ktorzy wlaza im na glowe...
szynka z doswiadczenia?
moze nie mam siwej brody do pasa ale wydaje mi sie ze wiem sporo, bo duzo przeszedlem i wiem ze nie wstydze sie wypowiadac na rozne dziwne tematy... wali mnie to co inni sobie o mnie mysla...
kumanus co sie dziwisz... ja tutaj widze ze matura stwarza problemy z przyjazdem paru osobom... no to probuje jakos im wytlumaczyc ze luuuz i ze i tak wazniejsze sa egzaminy na studia niz matura w szkole... poza tym co za plynnosc przejscia z jednego watka w drugi... hehe...
_________________ Optymizm to połowa sukcesu...
Ostatnio zmieniony przez Grzdyl Pią Sty 09, 2004 8:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Hmmm Grzdylu.. duzo wypaliles zanim napisales ten dlugasny post o dorabianiu zyciorysu muszce?
Sadze ze mamy debiutancki tekst do dzialu FanArt (ktory jak widac jest dostepny ale pusty... )
_________________ "Dzięki Internetowi dowiedziałem się jak wielu idiotów jest na świecie" - Stanisław Lem 1921-2006
Fejki : "Czy rozumiesz choc troche logike tych czynow? NIE MA LITOSCI DLA SKUR*SYNOW!!!" - Kazik na Żywo
chcialbym zobaczyc prace z pol ktora napisal grzdyl na maturze
Tez bym chcial to zobaczyc... a potem opublikowac jako powiesc s-f . Na pewno niezle by sie sprzedalo (podobnie jak komiks 48 stron ).
_________________ "Dzięki Internetowi dowiedziałem się jak wielu idiotów jest na świecie" - Stanisław Lem 1921-2006
Fejki : "Czy rozumiesz choc troche logike tych czynow? NIE MA LITOSCI DLA SKUR*SYNOW!!!" - Kazik na Żywo
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum