to jego zona spiskowala z komuchami i go zabila! adolf mial zamiar sie wysadzic gdy tylko przyjda! ale wy w to nie wierzycie... bo wam juz komunisci namieszali w glowach i ksiazkach!
_________________ "Otwieram drzwi do karczmy z buta i staram sie wmieszac w tlum." (c) dorian ;p
adolf nie mogl popelnic samobojstwa... w pierwszej wojnie swiatowej on byl pierwszy ktory sie rwal na linie ognia... taki szajbus... a jak uslyszal ze jakis zolnierz strzelil sobie w stope zeby uniknac sluzby/pojsc do szpitala na wakacje to tak go zbesztal ze musieli go sila odciagac od inwalidy... wszyscy przyjeli ze popelnil samobojstwo bo taka opcja jest najlatwiejsza do wyjasnienia... no ale skoro popelnil to musialo gdzies byc cialo... (nie slyszalem zeby znalezli jakies spalone szczatki) a prawda jest tez taka ze juz od dluzszego czasu po inwazji wojsk sprzymierzonych nie bylo o nim ani widu ani slychu... on sam nie mial kontaktu z pozostalymi przy zyciu oddzialami bedacymi w rozsypce po calym berlinie ktory walczyl zaciekle o kazdy budynek... moze ogolil wasy... wlosy zrobil na zel i wmieszal sie w tlum wystraszonych niemcow ktorzy uciekali przed ruskami - ktorzy z kolei - [gwalcili wszystko co sie ruszalo... (dziewczyny same sie tez dawaly bo ile lat mozne wytrzymac kobieta "w wieku produkcyjnym" bez mezczyzny)... pili na maxa nawet topiac sie w wielkich kadziach z alkoholem (z ktorych inni dalej pili)... kradnac wszystkie mozliwe kosztownosci i strzelajac do kogo popadnie] (szrapnel Whartona) - mowie tutaj o ruskach oczywiscie... szczerze mowiac co do adolfa to jestem jak niewierny tomasz... jezeli nie mam namacalnych dowodow (faktow historycznych) ze adolf popelnil samobojstwo to jestem sceptycznie do tego nastawiony...
z jezusem tez slyszalem smieszna historie ale to juz zupelnie inna bajka...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum