Capture The Flag (ctf.pl)  Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload


Poprzedni temat «» Następny temat
Kawaly...
Autor Wiadomość
Magnus
Śliweczka


Dołączył: 30 Mar 2003
Posty: 325
Skąd: Białystok
Wysłany: Sro Paź 19, 2005 10:57 am   

swietna ta uncyclopedia :D mialem ubaw!
_________________
"Wątpiąc w swoją moc, dajesz moc swoim wątpliwościom" - Misteryman ;P
 
 
 
Prezes_Kiler
Jabłuszko


Dołączył: 02 Gru 2004
Posty: 562
Skąd: P(r)oland/Gdańsk
Wysłany: Pon Paź 24, 2005 3:30 pm   



wydawca:
Microsoft Entertainment



Zajebisty Entertainment, ściągałem 3cd a tu takie wymogi ;d
na 2k nie chodzi - rotfl




Kod:

W zakonie siostra przelozona zbiera wszystkie zakonnice i mowi:
-wczoraj stalo sie cos strasznego...na naszym terenie znalezino prezerwatywe!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale to jeszze nie wszystko - ta prezerwatywa byla zuzyta!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa byla peknieta!
Wszystkie: hihihi
A jedna: -o moj boze



Lata 70-te, PRL

Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne,
czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę rano czy po
południu?
- Panie! Przyjdź pan rano!!
- Rano nie mogę, zakładają mi telefon
_________________


 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Wto Paź 25, 2005 4:22 pm   

bylo czy nie bylo-mata :wink:

http://www.muglets.com/1GTI
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 3:33 pm   

- Co znaczy po angielsku Why?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam.
--------------
- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A poczym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.
------------
Co to jest różniczka?
- Wyniczek odejmowanka.
-----------
Przylatuje wampir do swoich ziomków cały w krwi i mówi:
- Widzieliście tą krowę na polu. - Tak. - To już jej nie ma.
Przylatuje drugi też cały w krwi i mówi:
- Widzieliście tą dziewczynę na ławeczce. - Tak. - To już jej nie ma.
Przylatuje trzeci cały w krwi i mówi:
- Widzieliście ten słup obok ławeczki. - Tak. - To go już niema.
-----------
Jedzie facet BMW i złapał gumę.
Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło.
Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta: - Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
-To ja wezmę radio.
-------------------
LUDZKA głopota;


Z jakiegoś forum...


Potrzebuje przytyc - moze mi ktos polecic lekarza we Wroclawiu, do ktorego moge sie z tym zwrocic? Mam 30lat, waze ~70kg (teraz mniej nawet) przy wzroscie 180cm.Prosze o pomoc!
odpowiedź:
Palisz papierosy, jesli tak, to przestan palic waga wzrosnie natychmiast.
autor posta odpisał:
Czyli mam zacząć palić, a po 2 miesiącach przestać, tak?
---------------
Rozmowa zasłyszana przez klienta, któremu nieszczęśliwie spodobały się pewne kapcie:
[K]asjerka - mam tu kapcie bez kodu...
[S]łuchawka - ...?
[K] - takie zielone...
[S] - ...?
[K] - No właśnie nie wiem jakiej firmy, bo kodu nie ma...
[S] - ...?
[K] - W środku? Zaraz zobaczę......minęło 17 minut przeszukiwań kapci...
[K] (triumfalnie) - JEST... Rzeczywiście, jest firma... Uwaga dyktuję... S... I... Z... E... 4... 3...
--------
Autentyki zasłyszane w aptece:


-Bo my z żoną staramy się dziecko karmić piersią
-Tabletki na złamanie ręki poproszę
-Czy dostanę lusterko do ręki? ...
----------------
Kilka autentyków z Podlasia:


"- Dla mnie nie ma znaczenia, czy korytem płynie rzeka, czy ściek" - Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek województwa podlaskiego

"- Moja żona wyjechała do USA i rozbiła nasze małżeństwo(...). Szukam pani której nie przeszkadzałoby to, że z powodu długiej wstrzemięźliwości i podeszłego wieku moja potencja seksualna spadła do zera. Seksu nie może być wcale, natomiast posiadam wszystko, co jest potrzebne do życia: mieszkanie, pieniądze itp." - ogłoszenie w "Rubryce kącik samotnych serc" Gazeta Współczesna

"- Jest wiosna. Cały świat budzi się do życia. Może i my odnajdziemy się w tym czasie(...). Jest wiosna, może pojedziemy w plener moim dość dobrym samochodem" - ogłoszenie w rubryce "Bądźmy razem" - Kurier Poranny

-----------

Okradli bank


"Kilku złodziei włamało się przez okno do banku w Lęborku. Widząc stojącą tam skrzynię skorzystało z okazji i wyniosło ją, myśląc chyba, że sa w niej sztaby złota.Radość personelu była ogromna, kiedy rano okazało się, że jedyną rzeczą, jaką ukradziono z banku była skrzynia z... piachem przeciwpożarowym."

-------
Z zeszytów uczniów:


1. Środkiem płatniczym w Rosji są wróble.

2. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.

3. Królik posiada głowę,uszy i linienie.

4. Strażacy śpią w kalesonach i mają tam dzwonki alarmowe.

5. Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne.

6. Niektórzy Murzyni chodzą poubierani w nago.

7. Szlachta w ''Panu Tadeuszu'' była bardzo gościnna, bo jak przyjechał pan Tadeusz na koniu, to o nic się go nie pytano, tylko dano mu siana.

8. Służący doił krowę nad stawem,a w wodzie wyglądało to odwrotnie.

9. Ręka tego człowieka była zimna jak ręka węża.

10. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.

11. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.

12. Rycerze urządzali teleturnieje.

13. Tatarzy jeździli konno i pieszo.

------------
Autentyki z biur podróży


- Proszę pani, ja bym chciała do Szwajcarii pojechać.
- autokar czy samolot?
- wie pani, myślałam o promie.
- ???.....niestety nie ma miejsc na ten termin;-)))

- Ten Rzym dwa tygodnie za 1500 zł to cena na ile osób?

- Wodolotem do Sankt Petersburga chciałabym z Olsztyna się dostać.

- Autokarem do Malezji?
- A ile ma Pani urlopu?

- Proszę Pani chciałbym polecieć na last minute bo moi wszyscy znajomi
już tam byli i bardzo im się podobało"

- "Czy są jakieś lastminetki?"

Agent: -" jaki termin wylotu pana interesuje?"
Klient: -" między 37, a 38 września"

Kiedyś, po powrocie z urlopu, zapytałem mojego kolegę gdzie on
spędził urlop?
- Nie wiem - odpowiedział - żona wszystko załatwiała i lecieliśmy
samolotem"

--------------
Autentyczny list do wysyłany przez pewną osobę do spamerów


"Drogi Spamerze!

Dziękuję ci za tak wielkie zainteresowanie moją skromną osobą. Z żalem informuję cię o tym, że:

1. Mój penis jest absolutnie w porządku. Dzięki, że pytasz...

2. Nie posiadam domu, dlaczego miałbym więc refinansować swój kredyt hipoteczny?

3. Nie potrzebuję żadnych leków, a nawet jeśli bym potrzebował to nie kupiłbym go od kogoś, kto nawet nie potrafi poprawnie napisać jego nazwę.

4. Bardzo ubolewam nad twoją trudną sytuacją w Zambii, Nigerii albo którymkolwiek ze z krajów 3 świata w którym żyjesz ty i twoje "miliony dolarów, które trzeba przetransferować". Uwierz mi - pomyliłeś adresy.

5. Tytuł naukowy? Już posiadam i nie potrzebuję go kupować, nawet na tak bardzo atrakcyjnych warunkach.

6. No coż, stawianie się w pozycji instytucji finansowej, której powierzam swoje pieniądze, jest cholernie godne podziwu. Nie, nie podam ci, ćwoku, żadnych informacji dotyczących mojego konta.

7. Re: Nie przypominam sobie, żebyśmy się znali i żebym wysyłał ci kiedykolwiek pieprzonego maila pierwszy.

8. Pisze, że "Twój pecet jest zarażony". Nie jest złamasie. Mam Macintosha’a, który nie jest nawet w stanie otworzyć tego pieprzonego pliku .exe.

9. Dzięki za wskazówkie giełdowe. Niestety, nie zauważyłem w żadnym opracowaniu giełdowym o NASDAQ spółki bLo6Wjob GraNNu99.

10. Laski grzmocące się z końmi to takie interesujące, naprawdę....

*censored* you very much,
(Serdecznie ci dziękuję)

PS. Za wysyłanie milionów takich głupich maili powinni obcinać jaja, wsadzać je w formalinę i pokazywać w jakimś publicznym miejscu. Za darmo."

---------------
Autentyk z pociągu


W autobusie jedzie sobie facet z synkiem - takim około 5 lat. Chłopiec jest bardzo wszystkiego ciekawy i cały czas nawija:
-tato a dlaczego niebo jest niebieskie?
-tato, a skąd się biorą chmury? itd....
Znudzony tatuś w końcu przestał odpowiadać. Ale synek ciągle nawija swoje:
-tato, a czemu to... a czemu tamto
Ponieważ podróż była strasznie nudna to wszyscy pasażerowie przysłuchiwali się monologowi chlopca. A ten w końcu wkurzony stwierdza:
-tato, jak nie bedziesz ze mną rozmawiać to powiem mamusi, że robiłeś siku do zlewu....

-----------
Ankieta


Na pytanie "Czy korzysta Pan/Pani z internetu?" twierdząco odpowiedziało 100% Polaków.
Taki był wynik ankiety przeprowadzonej ostatnio w internecie.

-----------
Fragmenty ogłoszeń prasowych:


1. Zaginął mały pudelek. Jak członek rodziny. Wysterylizowany. Nagroda.

2. Wykwintna i nie droga restauracja. Dania smaczne, apetyczne, fachowe kelnerki.
3. Specjalność dnia: Indyk 15 zł; Wołowina 12 zł; Dzieci 10 zł.
4. My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!
5. Na sprzedaż pies, je wszystko, lubi dzieci.
6. Do sprzedania antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i dużymi szufladami.
7. Pończochy Sheer. Zaprojektowane do pięknych sukienek, tak doskonałe, że większość kobiet nie zakłada już nic innego.
8. Mężczyzna szuka pracy, uczciwy i niewybredny. Weźmie wszystko.
9. Tanio i duży wybór. Po co masz jechać daleko i dać się oszukać? Przyjedź do nas!
10. Zatrudnię mężczyznę do byka, który nie pali i nie pije.
11. Przyholujemy tanio Twoje auto. Skorzystaj, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.
12. Wdowa z dziećmi w wieku szkolnym zatrudni kogoś do prac domowych i pomocy w rozwoju rodziny.
13. Zatrudnimy handlowca w fabryce dynamitu z zamiłowaniem do dalekich podróży.
14. Astra '97, pierwsza właścicielka po wypadku, przód w dobrym stanie, tel. .....

-----------
Drogi Kubusiu !

Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian, za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczna mordka. Trzeba było zobaczyć jej zawiedziona dziesięcioletnia minkę , kiedy
zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły. Tak więc puchaty skurwysynu chciałem Ci napisać, że Jebaną Przygodowa Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego chuja co wymyślił tę promocję rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników.
Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych portfeli). Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji sposób...Pierdol się Kubusiu...idziemy do Pysia
Z poważaniem
Były Klient

-----------
Felieton Stanisława Tyma z "Rzeczpospolitej"

"(...) Z szacunku dla samego siebie wybrałem się do pobliskiego straganu po czereśnie. A tu słyszę, za moimi plecami rozmowa. Dwóch młodych opowiada sobie zdarzenie, jak to
jeden z nich chciał jakiegoś przechodnia zabić (pobić?) ławką, bo ten przechodzień mu się nie podobał. I czekał, żeby tylko ten przechodzień spojrzał na niego, to już będzie pretekst,
żeby go ta ławka... Słów używali wulgarnych i obscenicznych, a przy tym słownik mieli ograniczony do 40, no może 50 wyrazów. Nie cytuje, choć może pod koniec opowieści się odważę. Ogólnie byłem zdenerwowany i balem się odwrócić. Spojrzę na niego, to
uzna za pretekst i mi lawką na przykład dopier...i. A stała ławka obok akurat. Bardzo nie na rękę mi było tego dnia umrzeć zabity ławką, bo jeszcze chciałem pieski nakarmić. Ale ci z
tylu czuli się coraz lepiej i wiedziałem, ze wyjścia nie mam. Odwróciłem się. Obaj o pół głowy wyżsi ode mnie, łapska grube jak końskie nogi. - Panowie, zlitujcie się! - zacząłem -
przecież tu ludzie młodzi dookoła, dzieci, kobiety. Jakich wy słów używacie? Jak wam nie wstyd? Opanujcie się trochę...Przerwałem. Patrzyli na mnie zdumieni i nagle jeden ryknął: -
Mis, kurwa twoja mac w dupę jebany, to ty? Ale farta mamy! Mietek! Dawaj, foto rób mnie z nim! Mis, kurwa! Ja pierdole!
Wziął mnie w swoje ręce, jakby brał gazetę albo puszkę piwa, trzymał mnie jak w dybach, kazał się uśmiechnąć, zrobił sobie ze mną kilka zdjęć, potem się zamienili i cały czas radośnie
bili mnie po karku, mówiąc, że dupę jebany w porzo jesteś! Potem poszli.(...)"

----------------



1z10


teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Sznuk: Znajduje się w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: Pała!!!
Sznuk: .......Hmm...to też, ale chodziło nam o:.....pasek
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
szyna^
Wujas


Dołączył: 29 Gru 2002
Posty: 1826
Skąd: Bstox!
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 4:57 pm   

Kubus mnie rozgromil ;d
_________________
--------
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 7:11 am   

:roll:
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 8:06 am   

jezeli to jest prawdziwe- to ja wysiadam juz calkiem ;/

Wywiad z wrocławskiego wydania Gazety Wyborczej-z rzecznikiem wrocławskiego MPK:

Joanna Banas: Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK:
Może, tylko musi skasować drugi bilet.
- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym tez pani może, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem
albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, ze złapie ja kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym jeśli kupuje pani bilet na pociąg, to chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład gdy w naszym wagonie jada pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
- Szczególnie gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można podejść do motorniczego, a
on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie może przejść, gdyż tez musiałby skasować bilet.
- To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w którym nie ma motorniczego?
- Przejść do pierwszego i skasować bilet...
- Skasować bilet?!
- Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i zainterweniuje?
- Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
- Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
- Oczywiście, przecież mówiłem Pani, ze motorniczy nie przechodzi, bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mięć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mógł wrócić do pierwszego wagonu.
- A po co będzie jeszcze przechodził?
- Jak to po co? Ktoś musi kierować tramwajem!
- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
- Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie
jakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
- Wie Pan, to ja wole zostać w tym pierwszym wagonie i nie interweniować...
- No widzi Pani, od razu mówiłem: po co przechodzić i robić zamieszanie.
----------------------------
Dziennikarka przeprowadza wywiad na siłowni z mięśniakiem,


który na wszystkie jej pytania odpowiada:
- yyyyyyy
- yyyhy
- no
- eeee...
W końcu zdenerwowana młoda dziennikarka mówi:
- Dobrze, to jeszcze ostatnie, krótkie pytanie - po co panu głowa?
A mięśniak na to:
- Jem niom...

------------

Rozmawia dwóch facetów:


- Wiesz, wczoraj na ulicy jakiś palant nazwał mnie pedałem!
- A ty co na to!?
- Jak to co? Pudrem po oczach i torebką chama...
------------------
Pacierz informatyka


Ojcze Microsofcie, ktoryś jest na dysku
Święć się Windows Twój
Przyjdź update Twój
Bądź Bugfix Twój
Tak jak w Windows, tako i w Office
MSNa naszego powszedniego daj nam dzisiaj
I odpuść nam nasze piraty
Jako i my odpuszczamy naszej Telekomunikacji
I nie wiedź nas do IBM
Ale nas zbaw od OS2
Bo Twój jest DOS i Windows i NT
Na wieki wieków
ENTER


-------
Gość rano schodzi i mówi do portiera:
- Zasłałem łóżko!!!
Portier:
- To dobrze, dziękujemy.
Gość:
- Chyba nie bałdzo, nie bałdzo!!
-----------
Dres pyta dresa:


- Co robisz w sylwestra?
- Biceps i klatę

-----
Przez pustynię idą głuchy, ślepy i kaleka na wózku.


Idą, idą, aż tu nagle głuchy zobaczył jeziorko.
Pedzi co sił w nogach, wbiega do wody i po krótkiej chwili krzyczy:
- Chłopaki! Słyszę! To jeziorko uzdrawia!
Po czym ślepy, nie zastanawiając się, biegnie za głosem głuchego, wbiega do wody i po chwili krzyczy:
- Chlopaki! Widzę!
Na to zdumiony kaleka napiera co sił w rękach na kółka wózka i toczy się do wody
Wjeżdża i po chwili przepełniony radością krzyczy:
- Chłopaki! Mam nowe opony!

-------------
Truskawki


Posłali faceta do czubków.

Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła: - A co pan robi? - Nawożę truskawki. - Co? - Nawożę truskawki mówię! - Co pan robisz?!? - Kur.. truskawki posypuję gównem!!! - Ooo, a ja cukrem, a mówią, że to ja jestem pierd...ęty

-----------

Pewien łysy facet z drewnianą nogą chciał wybrać się na bal przebierańców...

Poszedł do wypożyczalni strojów i poprosił o coś odpowiedniego.
- nie ma problemu - mówi pracownik wypożyczalni. - Tutaj mamy stroik piracika, chustka na główkę szanownego pana, a drewnianej nóżki nikt nie zauważy... Każdy pomyśli, że to przebranie...
Facet zdrażnił się strasznie, że mu przypomniano jego drewnianą nogę.
- Panie, odwal się pan od mojej drewnianej nogi! Inny strój chcę!
- Ależ proszę bardzo pana łaskawego... Oto tutaj mam, dla przykładu stroik
mnicha... Habicik długi, nogi zakryje, a łysinka będzie bardzo na miejscu...
Facet zdrażnił się, że mu z kolei przypomniano łysinę.
- Słuchaj, kurwa, palancie, nie pierdol tylko dawaj mi co innego.
- Ależ oczywiście, proszę szanownego pana.... Mam jeszcze coś dla bardzo wybrednych klientów, właśnie takich jak pan... - tu pracownik wypożyczalni zniknął na zapleczu i wrócił z kilogramową torebką cukru.
- Co to kurwa jest? - pyta facet.
- A to jest, proszę pana szanownego, torebeczka cukru...
- I jak ja się mam w to kurwa przebrać?
- A stopi sobie pan troszeczkę na patelni, poleje łysinkę, wsadzi sobie do dupy drewnianą nóżkę i pójdzie na bal przebrany za lizaczek Chupa-Chups...
-----------
Atrakcyjna kobieta


Atrakcyjna kobieta siada przy barze w cichym, wiejskim pubie. Uwodzicielsko daje znak barmanowi, na co ten natychmiast do niej podchodzi. Kobieta pokazuje, żeby ten zbliżył swa twarz do jej twarzy. Kiedy są już blisko, kobieta zaczyna delikatnie głaskać gęstą i długa brodę barmana.
- Jest pan właścicielem tego lokalu? - pyta kobieta, czule głaszcząc brodę barmana obiema dłońmi.
- Właściwie nie - odpowiada barman.
- Czy mógłby pan go zawołać? Chciałabym z nim rozmawiać - mówi kobieta przesuwając swe dłonie z brody na włosy mężczyzny.
- Obawiam się, ze jest to niemożliwe. - odpowiada barman dysząc z podniecenia. Może ja mógłbym pani w czymś pomóc?
- Myślę, ze tak. Chciałabym zostawić dla niego wiadomość – kobieta kontynuuje pieszczoty i suwa palcem po wargach mężczyzny, pozwalając mu delikatnie je ssać.
- Proszę powiedzieć szefowi, ze w damskiej toalecie nie ma papieru toaletowego....

------------
W restauracji


Zaprosił facet znajomych do restauracji na kolację. Zauważył, że kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni łyżki. Zastanowił się chwilę, usiedli przy stoliku i wtedy zobaczył, że kelner od ich stolika również ma łyżki w kieszeni. A także inni kelnerzy na sali. Poprosił kelnera bliżej i pyta:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, że średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu, przez co trzeba iść do kuchni i przynieść nową. Dzięki temu, że mamy łyżki pod ręką, zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70,3%.
Zdziwił się ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy rozporku cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a drugi znika wewnątrz spodni. Zaciekawiony zawołał kelnera i pyta:
- Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co?
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale tak ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie pan! Jak idę do toalety, to rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszek, dzięki czemu po oddaniu moczu nie muszę myć rąk i wydajność wzrasta o 30%.
Facet znów był zdziwiony, ale zaraz odkrył nieścisłość:
- Dobrze, rozumiem, że go pan wyjmuje łańcuszkiem, ale jak pan go wkłada z powrotem?
- Nie wiem, jak inni, ale ja łyżką.

-------------
Menu
-Półmisek firmowy,2 osobowy
-Dish of a firm,two personal

-"Zajazd Polski"-kategoria I
-"Polish INN"-Category And ...

-Zapraszamy gości codziennie w godz.8.00-23.00
-We invite entertains every day in hour 8.oo-23.00

-Zamówienia na dania gorące przyjmujemy do godz.22.30
-Orders on giving hot we accept to hour 22.30

-"Dania z drobiu"
-"Denmark from poultry"

-Udko po wiedeńsku
-Leg after wien's

-Filet z kurczaka
-Fillet from chicken

-Zakąski zimne
-Refreshment cold

-Śledź w oleju
-Śledź in oil

-Ser żółty
-Cheese in yellow

-Wędzonka krotoszyńska
-Smoked bakon krotoszyńska

-Szaszłyk po litewsku
-Shaslik after Lithuanian

-Jajko pop wiedeńsku
-Egg po wiedeńsku

-Polędwica po amerykańsku na grzance, z brzoskwinią
-Sirloin after ameryka on toast with peach-tree

-Sztuka mięsa w sosie
-Art of meat in sauce

-Kotlet POLONIA
-Chop Polish colony

-Kotlet-bitki ala Marysieńka
-Chop-bitki ala Marysieńka

-Kotlet Saski z pieczarkami
-Chop Saski from bake

-Kluski półfrancuzkie
-Noodles half-franch
------------------------------
Co kto ma za swoją pracę?


1. minister: porsche, whisky i artystki
2. poseł: lancia, koniaki i kociaki
3. dyrektor: polonez, starka i sekretarka
4. kierownik: fiat, wyborowa i koleżanka biurowa
5. pracownik umysłowy: autobus, czysta czerwona i własna żona
6. pracownik wykwalifikowany: motocykl, 2 piwa i byle dziwa
7. pracownik niewykwalifikowany: tramwaj, zupa i byle dupa
8. robotnik: łopata, taczki i dupa sprzątaczki
9. chłop: bimber, kilka uli i dupa krasuli
10. bezrobotny: modlitwa, łączka i własna rączka
11. więzień: okno, krata i dupa kamrata

----------
Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...


Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!

----------
Samolot podchodzi do lądowania.


Wesoły pilot zgłasza się do kontrolera lotów ze słowami:
"Zgadnij kto?"
Na to kontroler pogasił wszystkie światła na lotnisku i odpowiada:
"Zgadnij gdzie"
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
kozako
Śliweczka
zly jamnik


Dołączył: 14 Gru 2002
Posty: 371
Skąd: z tamtąd
Wysłany: Sob Paź 29, 2005 9:48 am   

1 z 10 polamal mnie az sie poplkalem ;] i te z zeszytow tez sa dobre ale nic nie pobije tych z zeszytow co byly wczesniej z kadej epoki ;]
_________________
i'm evil so don't fuck with me niach niach :)
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Sob Paź 29, 2005 9:53 am   

heh ;]
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Nie Paź 30, 2005 7:41 pm   

http://www.joemonster.org...=getit&lid=1659

sluchajmy radia;]
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Vea
Śliweczka


Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 147
Skąd: Wrocek
Wysłany: Wto Lis 01, 2005 9:43 pm   

hi ^^

... a tu sie nic nie zmienilo...
_________________
"Wants to be a hunter again
wants to see the world alone again
to take a chance on life again
so let me go"
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Sro Lis 02, 2005 5:54 pm   

hm... ma Pani na mysli kawaly czy polska scene(budzik nie bulwersuj sie :]) q2? Pani Justo ? ;p prosze nam powiedziec

-------------------
Pare cytatow-jakze trafnych zreszta ;p



* A było ich tysiące, a nawet setki.
* Andromaka była wdową jakiej wielu mężów mogłoby sobie życzyć.
* Beanów pędzono za miasto i tam im obcinano piłą niepotrzebne części.
* Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
* Bił swoją żonę, z którą miał dzieci przy pomocy sznurka.
* Car się zlitował i zamienił mu karę śmierci na żywot wieczny.
* Dziwna z braku czegoś innego podniecała na wyspie ogień.
* Góral ma na głowie kapelusz, spodnie i kierpce.
* Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
* Grając na fortepianie koń przeleciał koło okna.
* Hanka i Wasylek kochali się tak bardzo, że ona się utopiła, a on umarł z głodu.
* Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.
* Jaro zakochał się w Bolce i w wyniku tego złamał ręce.
* Jego matka, będąc małym chłopcem, spadła z drzewa.
* Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.
* Kain zamordował Nobla.
* Kapitan spuszcza się zawsze ostatni.
* Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.
* Korsarze wyjeżdżali na bezludne wyspy i łapali niewolników.
* Kryjąc się po zaroślach przyroda dodawała mu otuchy.
* Lato mile spędzę w górach u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach.
* Leonardo namalował Damę z Łysicą.
* Ludzie powinni być życzliwi, a gdy jeden człowiek upadnie, to drugi powinien się przejąć.
* Maciek wypędzony przez Ślimaka, zamarzł w lesie i bardzo tego żałował.
* Mamy zegary wiszące, stojące, leżące oraz chodzące.
* Muzykę otwiera się na pięciolinii kluczem waniliowym.
* Na święta kupiliśmy półtora żywego karpia.
* Człowiek nie sznórek wszystko wytrzyma.
---------------
1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.
3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, ze jest jego ojcem.
4. Rycerze urządzali teleturnieje.
5. ..było ich tysiące, a nawet setki.
6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
7. Tatarzy jeździli konno i pieszo.
8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja.
10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki mają nakrapiane jaja.
11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne.
13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.
14. Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
16. Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.
17. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.
18. Straszne były te krzyżackie mordy.
19. Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.
20. Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie, wziął się za Pana Tadeusza.
21. Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
22. Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
23. Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.
----------------
,,Komputery przyszłości będą miały zapewne tylko 1000 lamp próżniowych i być może będą ważyły zaledwie półtorej tony" - ,,Popular Mechanic" - artykuł przewidujący burzliwy rozwój komputerów ,marzec 1949.

,,Oceniam potrzeby światowego rynku na około pięć komputerów "-podobno Thomas Watson, prezes IBM,1943.

"Do czego, u diabla, miałoby się to przydać?"
-- Robert Lloyd, inżynier w Wydziale Zaawansowanych Systemów
Obliczeniowych IBM, o mikroprocesorze - ok. 1968 r.

"Nie ma powodu, aby indywidualna osoba miała komputer w domu"
-- Ken Olson, prezes i założyciel Digital Equipment Corp.,
1977 r.

"Ten cały 'telefon' ma zbyt wiele niedociągnięć, aby był
poważnie brany pod uwagę jako środek komunikacji. To urządzenie
jest dla nas pozbawione jakiejkolwiek wartości"
-- notatka wewnętrzna Western Union, 1876 r.

"Dobrze poinformowane osoby wiedzą, że jest niemożliwym
przesyłanie głosu przez przewody elektryczne; nawet jeśli by to było możliwe, nie miałoby to jakiegokolwiek praktycznego zastosowania"
-- artykuł redakcyjny "Boston Post", 1865 r.

--------------------
Zły pedał trafia do piekła.Belzebub po kuszeniach na ziemi wraca do piekła.Tam zimno i kotły wygaszone. Pyta napotkanego diabła:
- Czemu kotły się nie palą?!!!
- Spróbuj się schylić po drewno...
----------
Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę....
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje....
- Ku*wa, wszyscy wiedzieli....
------------

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
-------------------------
Na osłodę GŁUPIA pisoenka:

Raz do księdza kapelana przyjechała limuzyna.
Z limuzyny gość wysiada i do księdza się spowiada:
- Proszę księdza kapelana, całowałem dziewczę z rana.
- Chłopcze, chłopcze to rozpusta - całowałes dziewczę w usta.
- Troche niżej proszę księdza, pam-param.
- Chłopcze, chłopcze ty masz gust - całowałeś dziewczę w biust.
- Troche niżej proszę księdza, pam-param.
- Chłopcze, chłopcze to występek - całowałeś dziewczę w pępek.
- Troche niżej proszę księdza, pam-param.
- O na świętą Gwadelupę - całowałeś dziewczę w d**ę!
- Niechaj będę pokrzywdzony, całowałem z drugiej strony...
- Chłopcze, chłopcze, jak ci gwizdnę - całowałes dziewcze w pi**ę!
Na to nie ma rozgrzeszenia - wypi*****aj, do widzenia.
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 9:33 pm   

Ostatnie słowa:

Zobacz, jaki fajny grzybek na niebie!

Och, przepraszam! Chyba pobrudziłem panu dres

Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.

Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedna ręka.

Lekarz mówi, ze najgorsze już minęło.

To był najlepszy seks w moim życiu.

Popatrz zaraz dziadek zrobi fikołka.

A co mi tam! Zabije albo wyleczy!

To tylko kot hałasuje w ogródku.

Jedź, z prawej wolne
--------------------------
Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.
-------------------
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
--------------------
lol..znalazlem cus takiego-opsi gg ;P

Miłość jest trudna ale mimo wszystko warto kochać ;)

Smutek,pustka,łzy tego wszystkiego powodem jesteś Ty.

Z lasu wyskoczyli zbuje po kolana mieli miecze, bo to było średniowiecze.

Dym i kofeina próbują mój świat zatrzymać

Nie płacz że to co piękne już mineło tylko ciesz się że mogłaś to przeżyć

swiat się zmienia, a w nim ludzie i marzenia ! nie ma juz nic

Ja się wstydzę cos napisać :p

Sponsorem mojej nieobecności jest zakład pogrzebowy "Długie Życie"
-------------------------

Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW
P: Dokumenciki proszę.
D: Nie mam dokumencików.
P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych...
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerkach?
D: A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
P: A to co!?
D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok ...
D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:
P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka ...
--------------------------
Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim AUDI A4.
W pewnym momencie walnął w nich maluch!•Wkurzeni wysiedli z AUDIKA.
Po podejściu do drzwi malucha jeden z nich wybił szybę i wyciągnął przez nią
kierowcę malucha i mówi:
- No, to teraz będzie wpierdol...
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały a was jest czterech...
Dresiarze odwrócili się by omówić sytuację i po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
- No dobra, to Basior i Grucha są z tobą...
-------------------
Jak sie robi salatke z buraków?
Wrzuca sie granat do BMW.
;p
------------
Dresiarz startuje w teleturnieju. Prowadzący zadaje pytanie:
-Ile jest 2 razy 2?
-16.
-Dać mu jeszcze jedną szanse!- zaryczała publiczność składająca się z dresiarzy.
-8?- strzela po raz kolejny.
-Dać mu szansę!
-A może 4?
-Dać mu szansę!
-------------------

Na lekcji biologii pani pyta Jasia:
- Jaki pożytek mamy z gęsi?
- Smalec.
- I co jeszcze?
- Smalec.
- Jasiu, na czym śpisz w domu?
- Na łóżku.
- A co masz pod głową?
- Poduszkę.
- A co jest w poduszce?
- Dziura.
- A co wyłazi z dziury?
- Pierze.
- No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi...?
- Smalec.
--------------------------
Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta:
- Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka?
- Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty.
Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła:
- Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie się bogaci!
--------------------
W zoo:
- Tato dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?
- Spokojnie Jasiu to dopiero kasa.
----------------

Jasio miał problem co najpierw zrobić: ożenić się czy iść do wojska. Poszedł więc do dziadka poprosić o radę. Dziadek powiedział mu tak:

- Jeśli ożenisz się, toś przepadł, a jeśli pójdziesz do wojska to masz dwa wyjścia: albo zostaniesz w jednostce, albo pójdziesz na front. Jeśli zostaniesz w jednostce toś przepadł, a jak pójdziesz na front to masz dwa wyjścia: albo przeżyjesz i odeślą cię do domu, albo zginiesz. Jak cię odeślą toś przepadł, a jak zginiesz to masz dwa wyjścia: albo cię pochowają pod jodliną, albo pod brzeziną. Jak cię pochowają pod brzeziną toś przepadł, jak pod jodliną to masz dwa wyjścia: albo zgnijesz, albo pójdziesz do tartaku. Jak zgnijesz toś przepadł, jak pójdziesz do tartaku to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz na opał albo na papier. Jak pójdziesz na opał toś przepadł, a jak na papier to masz dwa wyjścia. Albo przerobią cię na zeszyty albo na papier toaletowy. Jak cię przerobią na zeszyty toś przepadł, a jak na papier toaletowy to masz dwa wyjścia. Albo cię powieszą w domu albo na dworcu. Jak w domu toś przepadł a jak na dworcu to masz dwa wyjścia. Albo cię powieszą w męskiej albo w damskiej. Jak w męskiej toś przepadł, a jak w damskiej to masz dwa wyjścia. Albo cię użyje stara albo młoda. Jak cię użyje stara toś przepadł a jak młoda to masz dwa wyjścia. Albo będzie ładna albo brzydka. Jak będzie brzydka toś przepadł, a jak ładna to masz dwa wyjścia. Albo cię użyje z tyłu albo z przodu. Jak cię użyje z tyłu toś przepadł, a jak z przodu to... tak jakbyś się ożenił.
--------------------
Tatko rano wybierał się do pracy. W łazience mamcia go dopadła, gdyż chciało
jej się bardzo seksu. Więc zaczęli uprawiać miłość fizyczną. W pozycji 'na
pieska'. Nagle w drzwiach stanął Jasio.'Kurde, muszę wybrnąć z tej
niezręcznej sytuacji' - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął tatko i zaczął walić mamcię w d*pę. - Nie
będziesz już Jasia więcej biła... A masz... !
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
----------------------
Jasiu wraca ze szkoły i mówi.
- Tato dostałem pały z polskiego, matematyki i religi.
- Dlaczego dostałeś jedynę z polskiego?
- Bo napisałem wiewiórka przez "u" otwarte.
- A z matematyki?
- Bo nie wiedziałem ile to jest 2x2.
- No jak nie wiesz ile to jest 2x2?
-No odpowiedziałem 5.
- 5? 2x2 to jest 4.
- A ta ostanią jedynkę..dlaczego dostałeś?
- Bo ksiądz mówił że Bóg jest wszędzie, a ja się zapytałem czy u Kowalskiego w piwnicy też jest.
- A on na to?
- Że jest, a ja mu odpowiedziałem...a chuj bo Kowalski piwnicy nie ma.
--------------------------------
Jasiu wrócił ze szkoły ze świadectwem, ojciec patrzy - wszędzie pały, tylko
z muzyki 5...
- ...że Ci się kurwa jeszcze śpiewać chciało...
----------------
- Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.
------------------
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
Yokai 
Jabłuszko
(_)/////D


Wiek: 41
Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 625
Skąd: Świdnik
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 9:35 pm   

mata nowe ;]
_________________
[DV]eddie ... endless ;)

http://devilsklan.w.interia.pl
 
 
 
shinoda
Człowiek z Krzemu, Hassel the Hoff

Dołączył: 22 Sie 2004
Posty: 635
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 12:52 pm   

http://mms.gongi.pl/forum..._Erortyczny.wmv

lmao
_________________


Czasem tak w życiu bywa, że raz pęka serce, raz prezerwatywa...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.84 sekundy. Zapytań do SQL: 7