cholera..tyle lat a ja nie wiedzialem ze Ty milosnik historii
tak o sosabowskim i jego brygadzie tez..ale nie tylko..byla jeszcze jedna polska jdnstka dzialajaca na froncie wschodnim ponoc..plus porownac polska brygade z wojskami aliantow i szwabow..zobaczymy jak to wyjdzie. Kompania braci rulez
lol =]
Zawsze mnie zastanawialo, jak mozna studiowac Historie .. lubisz to ? ;>
I co pozniej ?
Ja to w ogole, moja wiedza historyczna zaczyna sie i konczy na datach 1410 i 1939 ;)
cholera tak to sie gada z kobietami..przeciez Ci juz tlumaczylem
nie no powiem tak..kilka okresow lubie-ale nie jestem maniakiem...duzo jest rzeczy ktore sa ciekawe. Caly wiek XX jest swietny i intresujacy.. problem w tym ze w wydaniu akademickim wszystko jest dretwe i nudne...a tak naprawde ten okres plus czasy np samracji sa naprawde ciekawe. Na bank Ola nawet Ciebie by zaciekawil trzeba by tylko bylo znalezc cos odpowiedniego
co potem?.. jest nadzieja..specjalizacja redaktorsko-edytorska...wiec do jakiejs gazety moze..tudziez wydawnictwo..sie zobaczy
jesli nie wystarczy..to podyplomowe..jesli to nie wystarczy..coz pech-swiat daje troche mozliwosci;) cos sie wymysli
a tak naparwde to studia sa tylko preludium do tego co bedzie potem-nie przewidzi sie co sie w zyciu przyda
Wiek: 41 Dołączył: 07 Maj 2005 Posty: 564 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 04, 2007 1:11 pm
Trzeba sie wszystkim interesowac troche
a historia zawsze mnie ciekawila od najmlodszych lat...
Pytacie jak mozna studiowac historie? To ja zapytam jak mozna studiowac psychologie, filozofie i inne wynalazki malo przydatne w zyciu i kierunki ktore generuja bezrobotnych (w tym miejscu zaprosic mozna do wspolpracy socjologa by pokazal jaki odsetek bezrobotnych studentow jest po takich kierunkach lub niepracujacych w swoim zawodzie) Zawsze mozna powiedziec ze to kogos interesuje...
A co do spadochroniarzy to byla elita kazdej armii. Wystarczy podac przyklad obrony klasztoru na Monte Cassino prowadzonej wlasnie przez "Zielone Diabły" Studenta lub obrona Bastogne 101 amerykanskiej. Te jednostki zawsze ponosily duze straty podczas desantu a wynikalo to z bledow popelnianych porzez dowodcow i przydzialu nie do konca zrozumialych zadan taktycznych tudzież braku koordynacji z innymi rodzajami wojsk (operacja "Merkury", "Market-Garden", "D-Day"). Coz, w koncu nowy i nie do konca odkryty rodzaj prowadzenia walki w tamtych czasach. Z tego co wiem to na froncie wschodnim nie wykorzystywano na jakas znaczaca skale jednostek powietrzno-desantowych.
_________________ "Wymagaj od siebie więcej, niż ktokolwiek inny od Ciebie wymaga."
Ja troche inaczej na to patrze, psychologia/socjologia/filozofia .. no niewiem, wydaja mi sie bardziej przydatne niz historia .. Ucza nas o stosunkach miedzyludzkich, grupach spolecznych, wplywach, kulturze, kulcie czlowieka, jego wychowaniu, zachowaniu, slowem- o TOBIE :P
Filozofia dodaje natomiast jeszcze jakas sfere mistyczna, jakies wyjasnienie odgorne do tego wszytskiego ..
A historia? Mnie to jakos nie interesuje, co bylo to bylo, co ma byc i jest teraz - jest wazne ;)
A to, ze wynika to po czesci z przeszlosci, to coz, wiedza z zakresu liceum/podstawowki nad wyraz mi wystarcza :D
No, ale wiadomo, ile ludzi tyle opinii .. Tak tylko, zaczelam ten temat ;)
"Bo ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy .. Ważnych jest pare tych chwil, tych na które czekamy ... " lalala ;>
Wiek: 41 Dołączył: 07 Maj 2005 Posty: 564 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 04, 2007 3:03 pm
"Bo ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy .. Ważnych jest pare tych chwil, tych na które czekamy ... " - Marek Grechuta
"lalala ;>" - Kazwa
tak tak Aleksandro..."Carpe Diem" Horacego
Wiem, że jesteś zwolenniczką epikureizmu ale jeżeli mam przedstawić swoje zdanie to uważam, że jednocześnie należy zachować trzezwosc umyslu i nie ulegac do konca pragnieniom i zludzeniom Jednoczesnie moge sie zapytac co uwazasz za najwyzsze szczescie?
Tak naprawde to do wielu rzeczy iście filozoficznych to sam doszedłem. Pozniej sie tylko dowiedzialem ze byl ktos wczesniej kto na to wpadl i to zdefiniowal (ot cala filozofia)
_________________ "Wymagaj od siebie więcej, niż ktokolwiek inny od Ciebie wymaga."
hm...wiesz Olu ze bys sie zdziwila naprawde. Co prawda jest sporo debilnych przedmiotow typu jakas np.."historia polski XIX wieku" ..czy inne wynalazki.."wydawanie zrodel historycznych" ... kretynski sredniowieczny sposob wykladania/nauczania wiedzy ktory totalnie nie uczy myslenia ani nic nie rozwija..
ale jest tez zawsze na kazdym roku po 1,2 przedmioty wlasnie ktore albo sa praktyczne albo mowia o wielu ciekawych rzeczach... mielismy socjologie..filozofie...archeologie..a w tym roku antropologie. Szczegolnie polecam antropologie..jezeli jest dobry wykladowca jak np ten facet ktorego ja mialem..to przedmiot jest super....0 nudy..siedzi 40 osob i kazdy slucha-powaga..az trudno uwierzyc
naprawde w 1 rok dowiedzialem sie o innych kulturach tyle co przez pare ladnych lat wczesniej az troche wstyd przyznac ale coz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum