Capture The Flag (ctf.pl)  Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload


Poprzedni temat «» Następny temat
Kawaly...
Autor Wiadomość
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Gru 21, 2003 5:38 pm   

Sory bylem troche najebany i moze cie zle zrozumialem ale inaczej bym go odebral jak bys dal smeilsa :D - o np. tak lub tak - :wink:
heeheehe ale mnie wali to jeszcze chyba ten kac :roll:
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 6:06 am   

Szczyty:
*sprawności
złapać komara rękawicą bokserską za lewą nogę
*siły
ścisnć złotówkę aby orzełek się zesrał
*ostrożnośći
chodzić po ulicach na rękach żeby nie dostać dachówką po głowie
*szybkości
I załatwić się przez okno z 10p. zbiec na dół i zobaczyć jak się dupa chowa
II biegać do okoła słupa żeby z przodu była dupa
III skoczyć z piętra i złapać się na dole
*bezczelności
narobić komuś na wycieraczkę, zadzwonić i poprosić o papier
*roztargnienia
wylać wodę przez zamknięte okno
*techniki
zjeść trociny, wysrać deskę
*poczucia humoru
łaskotać żarówkę tak, żeby w elektrowni się śmiali
*szczyt sadyzmu!
przestraszyć strusia na betonie!!

Jedzie Masztalski ulicą i widzi szyld:Restauracja pod dwoma pedałami.
-Postanawia wstąpić i sie pożądnie nażreć.
Wchodzi i pyta kierownika lokalu-czemu ta restauracja nazywa się pod dwoma pedałami??
-sam nie wiem, ale zaraz zapytam żony-i krzyczy w głąb sali:
"Józek! Józek!... czemu ta nasza restauracja nazywa sie "pod dwoma pedałami"??

spotkały się dwie kobitki
i narzekają na swoich chłopów
-wiesz, tem mój to tak strasznie pije, nie jest zły chłop ale niestety alkohol niszczy nasze życie, ...
-a wiesz mój to tez tęgo popijał, ale ja go z tego wyleczyłam, teraz na sam zapach wódki robi się zielony na twarzy, nie mówiąc o piciu - abstynent i wróg alkoholi!!!
powiem Ci co masz zrobić i Twojemu tez przejdzie
kup wódki i wlej do wanny, ile wejdzie, do pełna; idź do piwnicy i znajdż najbardziej parszywego i brudnego kota jakiego się da i utop go w tej wódzie...
mówię Ci, jak to zobaczy to przejdzie mu chęć na picie!
zrobiła jak jej tamta radziła...
kupiła wódki, nalała do wanny, utopiła chorego, parszywego kota i czeka aż mąż wróci z pracy;
facet wraca, idzie do łazienki a żona czatuje pod drzwiami, czatuje, czatuje....
czas mija i nic...
zaniepokojona (zemdlał?), zagląda do łazienki i widzi małżonka wykręcającego kota w rękach
-kiciuś kurwa jeszcze kropelkę...

Policja dała do gazety ogłoszenie w sprawie pracy. Na wstępne rozmowy zgłosiły się trzy blondynki. Policjanci badają ich inteligencję. Pokazują zdjęcie mężczyzny (lewy profil) i pytają: Co może pani powiedzieć o tym człowieku? Pierwsza blondynka patrzy i mówi: On ma tylko jedno ucho... Komisja wyrzuca ją i prosi następną. To samo zdjęcie i to samo pytanie. Druga blondynka patrzy i mówi: On ma tylko jedno ucho... Wyrzucają ją i zadają pytanie trzeciej. Blondynka patrzy i mówi: On nosi szkła kontaktowe. Komisja wertuje nerwowo papiery rzeczywiście, facet nosi szkła. A jak pani to wydedukowała? Nie może nosić okularów bo ma tylko jedno ucho!

Hans zapisuje w dzienniku "13 lutego, zima, śnieg, żydzi wesoło skwierczą w kominku".

Na bankiecie jeden facet szturcha drugiego:
- Widzisz pan te dwie baby? Ta blondynka to moja żona, a brunetka - moja kochanka.
Drugi na to:
- Co pan powiesz, a dla mnie dokładnie odwrotnie.

- Widzisz te laski? Tę bzykam a tamta kocham?
- Znaczy, ze jak ja bzykniesz, to przestaniesz kochac?
- Nie, ja ją kocham bzykac.

Franek i Kowalski łowią ryby. Kowalski co chwilę coś wyciąga, a Franek nic.
-Jak ty to robisz, Kowalski? - pyta z zazdrością Franek.
-Bo ja, widzisz, łapię na robaki, które mają po dziesięć centymetrów.
-A skąd je masz?
-Normalnie! Dwieście dwadzieścia wolt do ziemi i wyłażą takie duże glizdy.
-Ja też tak zrobię!
Spotykają się po tygodniu. Franek ma na głowie bandaż, a pod oczami siniaki.
-Co ci się stało? - pyta Kowalski.
-Tak żem zrobił jak ty. Puściłem dwieście dwadzieścia wolt, wyszły robaki po dziesięć centymetrów. Dałem pięćset wolt i wiesz? Wyszły robaki po trzydzieści centymetrów. Pomyślałem, że jak dam tysiąc wolt, to wyjdą jeszcze większe. I dałem tysiąc wolt do ziemi.
-I co, wyszły większe?
-Nie, glizdy nie, wyszli górnicy z dołu i tak mnie strzaskali, jak widzisz.

Siedzi facet caly dzien w knajpie i pije, taki zamroczony poleguje na
stole z twarza w kotlecie.
Wieczorkiem sie ocknal, próbuje wstac ale nogi odmawiaja mu
posluszenstwa
- Kelner - kawe!!!
Kelner przynosi, ten wypija i znowu próbuje wstac - i znowu nie moze.
- Kelner - jeszcze 2 kawy!!!
Kelner przynosi ten wypija i z trudem wstaje.
Na chwiejnych nogach wraca do domu wali sie w lózko i zasypia.
Rano budzi go telefon:
- Czego!!!
- Tu mówi kelner z baru, czy bedzie pan dzisiaj u nas???
- A bo co!
- A bo nie wiem co mam zrobic z pana wózkiem inwalidzkim

Przychodzi baba do weterynarza i mówi:
-Panie doktorze, nie wiem co robić, mój kot jeździ tyłkiem po dywanie.
Wet.- niech się pani nie martwi jest na to prosta rada, wystarczy wyłożyć pokój DROBNYM papierem ściernym.
Niestety baba źle zrobiła i kupiła najgrubszy. Za trzy dni przychodzi z płaczem:
-Co mi pan doktor kazał zrobić! Zanim dojechał do grzejnika to same uszy zostały!

Boss mafijny wybrał się na ryby. Złota wędka, złoty haczyk, oczywiście złapał złotą rybkę. Już chce ją wypuścić, a rybka zdziwiona:
-A życzenia?
Boss patrzy na nią i mówi:
-Dobra, mów i spieprzaj.

Przychodzi EDYP do wyroczni:
-Yo man
-Yo motherfucker

List z kółka szachowego do profesora Miodka:
-czy można poprawnie mówić szachuje
Odpowiedź:
-można, ale ładniej jest mówić ciszej panowie

Facet podpił sobie, i poszedł do łóżka z kobietą w czasie okresu. Rano budzi się, idzie do łazienki i widzi że całe ręce ma we krwi:
-O rany, zabiłem ją!
Patrzy w lustro:
-A potem zjadłem!

Do pokoju w ktorym kochaja sie rodzice wchodzi Jasiu i pyta Co WY ROBICIE? Na to zdezorientowany ojciec szukajac wymowki mowi. Jutro jedziemy nad morze wiec pompuje mame zeby umiala plywac.Na to JASIU nie trzeba wczoraj byl listonosz pompowal mame i jeszcze jezykiem wentyl sprawdzal.

Jaś i Małgosia kochają się w łóżku. Nagle Małgosia się odzywa:
- Przyznaj Jasiu, że jest we mnie coś pięknego?!
- Oczywiście Małgosiu! Ale zaraz to wyjmę!

Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewiećdziesiątkę, a ciągle kobiety za
tobą szaleją, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem... - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.

50 powodów, dla których fajnie być mężczyzną.
1. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
2. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
3. Wiesz coś o czołgach.
4. Na 5-dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.
5. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.
6. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
7. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
8. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
9. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.
11. Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.
12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.
13. Możesz sobie sam upolować żarcie.
14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.
15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.
16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
17. Seks nie popsuje ci reputacji.
18. Nawet jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.
19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN.
20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.
21. Nie musisz się golić poniżej głowy.
22. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.
23. Nikogo nie interesuje, dlaczego w wieku 34 lat jesteś sam.
24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
27. Trzy pary butów to więcej niż dość.
28. Możesz publicznie jeść banana.
29. Możesz mówić co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.
30. Gra wstępna jest dobrowolna.
31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.
32. Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.
33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoją nową fryzurę.
34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.
35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda, nie pragnąc wyglądać tak jak on.
36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami, niezależnie od tego, co na sobie masz.
38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.
39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.
40. G... cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
41. Mając do dyspozycji 400 mln plemników "naraz", możesz w 15 podejściach podwoić zaludnienie Ziemi (teoretycznie).
42. Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.
43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoją klatkę piersiową, kiedy z nimi rozmawiasz.
44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, że znajdziesz kumpli na całe życie.
45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
46. Przygodne, mocne beknięcie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteś w nastroju".
48. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
49. To, że nie lubisz jakiejś dziewczyny, nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.
50. Co to do diabła jest cellulitis?



Wydana została przez Amerykański Korpus Pokoju, będący oficjalna organizacja rządowa dla ochotników korpusu pracujących w dżungli amazońskiej. Dotyczy spotkania z anakondą, największym wężem świata.

1.Nie uciekaj. Wąż jest szybszy od ciebie.
2.Polóż się spokojnie na ziemi. Złącz nogi. Ręce przyłóż do ciała.
3.Wąż będzie pełzał po tobie. Nie wpadaj w panikę.
4.Anakonda zacznie pożerać cię od stóp, zawsze od stóp. Może to trwać długo. Nie wpadaj w panikę. Zachowaj absolutną ciszę.
5.Kiedy wciągnie cię już do kolan, ostrożnie sięgnij po nóż i nagłym ruchem wbij ostrze w wewnętrzną stronę pyska węża.
6.Przedtem upewnij się, że masz nóż.
7.Przedtem upewnij się, że masz ostry nóż.

Wg opinii kompetentnych biologów, zastosowanie się do takiej instrukcji oznacza wyrok śmierci, bynajmniej nie dla anakondy. Wiadomo, że węże-dusiciele w 99% przypadków pożerają ofiarę od głowy. Nawet jeśli znajdą martwe zwierzę, dla pewności i tak przed zjedzeniem je dusza.



Szedl facet ulica i zobaczyl nowy sklep. Mysli sobie - wpadne.
Wita go mily, usmiechniety sprzedawca:
- Dzien dobry, w czym mozemy panu pomoc, co chcialby pan kupic?
Facet sie zastanowil i mowi:
- Rekawiczki .
- To prosze podejsc do tamtego dzialu .
Facet idzie do wskazanego dzialu i mowi:
- Potrzebuje rekawiczki .
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe .
- To prosze przejsc do nastepnego dzialu .
Facet poszedl:
- Dzien dobry, potrzebuje zimowe rekawiczki .
- Skorzane czy nie?
- Skorzane .
- To prosze podejsc do dzialu nastepnego .
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chce kupic zimowe, skorzane rekawiczki .
- Z klamerka czy bez?
- Z klamerka .
- Prosze podejsc do nastepnego stoiska .
Facet ju? wkurzony, ale idzie nic nie mowiac:
- Potrzebuje rekawiczki, zimowe, skorzane, z klamerka .
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy .
- Zapraszam do dzialu naprzeciwko .
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Prosze przestac nade mna sie znecac, dajcie mi rekawiczki i pojde sobie!
- Prosze pana, prosze nabrac cierpliwosci, chcemy panu sprzedac dokladnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Prosze o rekawiczki zimowe, skorzane, z klamerka na rzepy .
- A jaki kolor?
Az tu nagle otwieraja sie drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świezo wyrwanym z podlogi, od ktorego odstaja kawalki glazury,
niesie go na wyciagnietych rekach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taka glazure, dupe wam wczoraj pokazalem. Dacie mi teraz ten cholerny papier toaletowy ?

Dosc tega pani domu niemieckiego robi poranna gimnastyke w lazience.
Zrobila szpagat i sie przyssala do fliz. Probuje sie oderwac i nie
moze. Maz przyszedl i rowniez nie oderwal jej od plytek. Wezwali wiec
fliziarza, ktory ukladal owe plytki. Mowi po namysle :
- Moze by rozbic te flizy.
- Panie, one kosztuja 30 marek.
Nagle fliziarz zaczyna obmacywac zone.
- Panie, co pan sie przy mnie do zony dobiera ?!
- To sluzbowo !
Jak sie postaram, to zwilgotnieje i bedzie ja mozna przesunac do
kuchni, a tam sa plytki po 12 marek.

Mial facet malpe, ktora strasznie lubila telefonowac. No i nabijala
mu strasznie rachunki. Wnerwil sie wiec, i powiedzial, ze jesli tak
dalej bedzie dzwonic, to ja przybije do sciany.
Malpa jednak glupia, nie posluchala i dalej dzwonila. Gosciu do
niej:
- Sama tego chcialas - no i przybil ja do sciany.
Malpa wisi, niewygodnie jej, zobaczyla jakiegos goscia na krzyzu,
tez przybitego, pyta sie wiec:
- Ej, ty. Tez cie przybili? Jak dlugo juz tak wisisz?
- Bedzie jakie dwa tysiace lat...
- Rany boskie, to gdziezes ty dzwonil???!!!

Facet poklocil sie ze swoja zona i wieczorem zostawia jej na szafce nocnej
kartke: "stara, obudz mnie o szostej bo sie spoznie do roboty!". Budzi sie
rano, patrzy na zegar, a tu juz 9. Wsciekly chce przylozyc zonie, ale
patrzy sie, a tu na szafce jest kartka: "wstowej stary, juz szosta!".

"Chce umrzec spokojnie, we snie - tak jak moj dziadek, a nie wrzeszczac
z przerazenia tak jak jego pasazerowie."

Nauczycielka zadaje do domu następujace zadanie: "Opisac zycie
zwierzat w zimie". Na drugi dzień Jasiu odczytuje swoja pracę:
-" Na zamarzniętym stawie pierdolily się dwa wilki... "
-Jasiu! Natychmiast przestań! To jest zle!
-Jasne, ze zle, bo im się lapy na lodzie slizgaja!

Radziecki chirurg przeprowadza skomplikowana operację.
-Spiryt - rozkazuje asystentce.
-Tiepier tampon - mówi po chwili.
-Spiryt!
-Tampon.
-Spiryt!
-Spiryt!
-Ogórca!

Jedzie sobie Arab przez pustynie na wielbladzie. Nagle wielblad
stanal i ani rusz nie chce isc dalej. Zrozpaczony Arab, probuje
bata, perswazji - wszystko na nic. Wielblad stoi i nie chce
isc ani kroku.
Co bylo zrobic. Arab zsiadl z wierzchowca zaczal go pchac.-
Ciezko mu to szlo ale jakos go dopchal do najblizszej oazy.
Tam , pod palma ujrzal baraczek a na nim napis :
CAMEL SERVICE Ltd
Uradowany wielce wszedl do srodka. Na spotkanie wyszedl mu
brodaty mechanik w poplamionym smarami kombinezonie.
Obejrzal dokladnie wielblada i zawyrokowal :
" W tym typie wielbladow, jest to czesta usterka. Ale zaraz
zreperujemy " . Po czym zwrocil sie do pomocnika " Jozek,
wprowadz gada na kanal !" . Gdy Jozek wykonal
polecenie mechanik zszedl po stopniach na dol obejrzal
wielblada od spodu i zakomenderowal " Podaj no mi klucz
francuski " a otrzymawszy go z calej sily uderzyl nim zwierzaka
w jadra.
Wielblad zawyl rozpaczliwie, wyrwal sie z warsztatu i z obledem w oczach
pognal przed siebie.
"Zreperowane " oswiadzczyl mechanik wreczajac Arabowi rachunek
za usluge.
"Piekna robota, znac reke fachowca " wyszeptal Arab z uznaniem -
"Ale jak, na Allaha mam teraz zlapac mojego wielblada ? juz
prawie go nie widac w oddali .. "
"Alez to dla nas drobiazg stary " poklepal Araba po plecach
mechanik - " wlaz Pan na kanal ! "

Przychodzi pan do lekarza,kladzie swa meskosc na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
-Boli pana ?
-Nie boli.
-To moze za duzy ?
-Nie,wcale nie.
-A co,za maly ?
-Nie.Nie jest za maly.
-To co w koncu !?
- Fajny , nie?

Pewien ksiadz umowila sie na randke z bardzo fajna mloda dziewczyna. Ale tak sie zlozylo, ze akurat tego dnia mial odprawiac droge krzyzowa. Podszedl zatem do wikarego, wyjasnil mu w czym rzecz i poprosil zeby go tamten zastapil. Wikary sie zgodzil, ksiadz uradowany wychodzi z kosciola, ale jeszcze na opdchodnym mowi do wikarego: tylko pamietaj, zebys nie konczyl dopoki ja nie wroce. Poszedl.... no i zabalowal troche z panienka. Wraca biegeim do kosciola, wpadaq zziajany... i patrzy a tu nadal msza trwa.. staje i slucha.. a wikary mowi: stacja 158 - Jezus wziety do wojska. Spiewamy: "przyjedz mamo na przysiege...."

Idzie dwóch faciów przez góry, strasznie ich suszy po wczorajszej imprezce, a tu nagle przed nimi studnia. Biegną do niej, zaglądają i ciemność widzą. Może by coś wrzucić? patrzy jeden, a tu dookoła tylko kawał dużej belki. Nie zastanawiając sie wrzuca do studni. Czekają nasłuchują i nic. W końcu zrezygnowani idą dalej, nagle nad ich głowami przelatuje owca i sssssrrrru! do studni. Tacy zszokowani, ledwie zdążyli pozbierać szczęki z ziemi, spotykają biegnącego bace.
- Baco! co to było?
- jak to co? owca.
- ale dlaczego leciała? przecież wiatr jej chyba nie porwał!
- nie miał prawa! przecie do takiej dużej beli ją przywiązałem

Przychodzi krowa do lekarza i aż ryczy ze śmiechu. Śmieje się i w ogóle zachowuje się jak idiotka. Na co lekarz pyta:
- A co pani tak dziś wesoło?
- A to chyba tak po trawie...

Późno w nocy pięciu mocno "nagiętych" studentów podchodzi do taksówki.
-Zawiezie nas Pan pod akademik za dychę? - pyta jeden.
-A skąd. Zupełnie się nie opłaca.
-A za trzy, cztery ?
--No dobra. Wsiadajcie.
Podjechali pod akademik, a wtedy jeden ze studentów mówi do pozostałych.
-No, chłopaki... Trzy, cztery....
-Dzięęęęęękuuuuuujeeeeeemyyyyy !!!!!!!

Niedaleko malej parafii, zbudowanej przy drodze, stoja rabin i ksiadz. Pisza na tablicy wielkimi literami:
''KONIEC JEST BLISKI ZAWROC, NIM BEDZIE ZA POZNO!''
W chwili, gdy pisza ostatnia litere, zatrzymuje sie samochod.
Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!!!!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjezdza.
Po chwili slychac wielki huk i trzask....
Duchowni patrza na siebie i ksiadz mówi:
- Eeee... moze po prostu napisac "Most jest zniszczony!" Co?...

Cowboy wszedł do baru i zamówił drinka. Gdy wpijał swoja Whiskey, młoda laska usiadła obok niego. Uśmiechając się do niego zapytała:
- Czy jesteś prawdziwym Cowboy-em?
A on odpowiadał:
- Chyba tak, całe życie spędziłem na ranchach pilnując stada bydła, karmiąc konie i naprawiając płoty a więc jestem prawdziwym Cowboy-em - A ty kim jesteś? - zapytał Cowboy.
Ona zaś powiedziała:
- Jestem lesbijką. Cały dzień myślę o kobietach. Jak tylko wstaje to myślę o kobietach, gdy kąpię się myślę o kobietach. Gdy oglądam TV myślę o kobietach. Zawsze myślę o kobietach.
Chwilę potem jakiś facet przysiadł się do Cowboy-a i spytał:
- Czy jesteś prawdziwym Cowboy-em?
Na to cowboy odpowiedział:
- Do tej pory tak myślałem, ale przed chwilą zrozumiałem , iż jestem lesbijką.

Dwaj faceci w barze. Pierwszy mówi:
- Wiesz, piwo zawiera żeńskie hormony.
- Nie... - drugi odpowiada z niesmakiem. - Jak to możliwe?
A tak. Jak wypijesz go dużo, to zaczynasz pierdzielić głupoty i jeździć jak baba.

W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maria, to mąż!!!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Eh, widzisz moja droga Żono, oboje mamy zszarpane nerwy...

Wróciła żona z zakupów do domu. Wchodzi do pokoju i pyta się męża:
- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 zł.?
Mąż na to, że nie wie. Żona wyjęła z portfela banknot 100 zł. pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę się pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 zł.?
Sytuacja się powtórzyła. Mąż powiedział, że nie wie. Żona wyjęła z portfela banknot 200 zł., pomięła go i pokazała mężowi.
Po chwili znowu się pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 zł.?
Mąż znowu, że nie wie. Na to żona:
- To zejdź do garażu i zobacz

Dwoch komandosow tuz przed akcja:
- Ok. Zsynchronizujmy zegarki! Ja mam 12:00.
- Ja mam za dwie 12.
- No dobra... Poczekamy te dwie minuty...

- Tato, pokaz jak biegaja sloniki !
- Ale juz pokazywalem ci dzisiaj trzy razy ...
- Tato, ja chce jeszcze ...
- No dobrze, ale to juz ostatni raz. Pluton !!! Maski p-gaz. wloz i jeszcze dwa okrazenia !!!

- Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni sie kapral.
- Bo ziemia jest okragla - mowi jeden z zolnierzy.
- Kto to powiedzial?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystap!
- Przeciez umarl.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldowal?

Spadajacy jak kamien spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi:
- Moj sie nie otworzyl! Szczescie, ze to tylko cwiczenia!

Odbywa sie musztra. Zolnierze stoja w szeregu. Kapral daje komende:
- Prawa noge do goooory podniesc!
Kowalskiemu sie pomylilo i podniosl do gory lewa noge. Kapral patrzy sie wdluz szeregu i krzyczy:
- Co za duren podniosl obie nogi?!

Po zakonczeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzaja wspolne manewry. Do sali, w ktorej zgromadzili sie zolnierze obu nacji wchodzi amerykanski sierzant i mowi:
- Dzisiaj cwiczymy skoki z malych wysokosci - pulap 200 metrow.
Na to Rosjanie wpadaja w panike. Po naradzie jeden z nich wystepuje i pyta czy nie mogliby skakac ze 100 metrow. Zdziwiony sierzant odpowiada:
- Ale na 100 metrach lotu nie rozwina sie nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
- Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?

Kapral pyta szeregowca:
- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?
- Ze stali.
- Dobrze.A z czego zrobiony jest zamek karabinu?
- Tez ze stali
- Zle.
- Dlaczego zle?
- Spojrzcie sami, szeregowy, co tu w ksiazce napisali: "Zamek zrobiony jest z tego samego materialu"

Wlasciwie to saper myli sie dwa razy w zyciu.
Pierwszy raz wtedy gdy zostaje saperem.

Okulista zasiadajacy w komisji wojskowej pyta poborowego:
- Czy widzicie tam jakies litery?
- Nie widze.
- A widzicie w ogole tablice?
- Nie widze.
- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!

- Nowak, kim jestes w cywilu ?
- W cywilu - panie sierzancie - to ja jestem PAN NOWAK.

Szeregowemu Kowalskiemu zmarla matka. Kapitan zleca kapralowi, by w jakis
delikatny sposob przekazal smutna wiesc zolnierzowi. Kapral robi zbiorke
plutonu.
- Szeregowi, ktorym zmarla matka... trzy kroki wystap!
Wystapilo kilu.
- Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!

Na komisji wojskowej pytaja poborowego:
- Do you speak English?
- Hee???
Pytaja nastepnego:
- Do you speak English?
- Hee???
I nastepnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee???

W wojsku kapral tlumaczy nowa gre zrecznosciowa:
- Ustawiamy sie wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem
do siebie.
- A co dzieje sie z tym, u ktorego granat eksploduje?
- Ten wypada z gry.

W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzic zmiany:
- Teraz bedziecie - mowi dowodca - zmieniac codziennie koszule. Tak jak w armii
amerykanskiej.
- No to trzeba bedzie ustalac kto z kim....

Odbywa sie szkolenie. Kaprala daje komende:
- Maski zalozyc
- Maski zdjac
- Maski zalozyc
- Maski zdjac
- Kowalski, dlaczego nie zdjales maski?
- Zdjalem, obywatelu kapralu!
- Ale morda ...

- Ile razy smieje sie z kawalu podoficer?
- Trzy. Raz jak mu opowiedza, drugi jak mu wytlumacza, a trzeci jak zrozumie.
- A ile razy smieje sie oficer?
- Dwa. Jak mu opowiedza i jak wytlumacza.
- A general?
- Raz, bo on sobie nie da wytlumaczyc.

Z pamietnika zolnierza:
- Poniedzialek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy dziewczyne, to ja w krzaki!
To byl dobry dzien...
- Wtorek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy chlopaka, to go w krzaki! To
byl dobry dzien...
- Sroda. Dostalem przepustke, ide na piwo. Spotkali mnie zolnierze idacy
na cwiczenia. To byl zly dzien...

General wizytuje dywizje Czerwonych Beretow.Przechadza sie przed
najlepszym batalionem, wymachujac szpicruta. Widzac u jednego z
zolnierzy niedopiety guzik, uderza go w brzuch i pyta:
- Bolalo?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
Zadowolony z odpowiedzi general daje zolnierzowi tydzien urlopu. Idac
dalej zauwaza zolnierza z rozwiazanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
- Bolalo?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
- Dac mu odznake wzorowego zolnierza! - rozkazuje general.
Dochodzac do konca szeregu general spostrzega w rozporku zolnierza
wystajacego chuja. Uderza w niego szpicruta i pyta:
- Bolalo?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to nie moj, tylko kolegi z drugiego szeregu!

Zolnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostal syfilisa. Ojciec odpisuje mu:
"ja sie tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach,
ale nos to z honorem".

Przychodzi baba do lekaza, a lekaz pyta :
- ile ma Pani lat
ona na to :
- 52
Lekaz sie zamyslil, cos pokompilowal w glowie i mowi :
- No wiecej nie bedzie !

Przychodzi baba do lekarza. Ten ja zbadal, a ze byl to lekarz prywatny, to przyszlo w koncu do placenia. Baba zaczyna sie rozbierac i powiada:
- Nie mam przy sobie pieniedzy, wiec zaplace panu w naturze.
Lekarz podrapal sie po glowie i pomyslal: "No coz, skoro nie moge dostac pieniedzy, dobre i to." Przed przystapieniem do pobrania oplaty, jednakze, spojrzal na babe i zapytal:
- Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?
A baba na to:
- Aaa, przed chwila placilam za wegiel.

Przychodzi facet do lekarza i mówi, ze go już od dość dawna strasznie głowa boli. Lekarz go zbadał dokładnie i mówi:
- To dlatego, ze ma pan duże jądra. Powodują one specyficzny ucisk na rdzeń kręgowy i stąd wrażenie bólu głowy. Trzeba amputować oba jądra, w przeciwnym razie może nastąpić nasilenie bólów a nawet wystąpić padaczka.
Facet z początku słyszeć nie chciał o usunięciu tych cennych narządów, ale bóle nasilały się i w koncu się zgodził. Bóle ustąpiły.
Kilka dni później nasz facet idzie do sklepu odzieżowego. Tam od razu dorywa go gorliwy sprzedawca:
- O, widzę, ze pan szanowny nosi numer 36, juz zaraz pokażę, co my tutaj mamy, o, proszę, moze taki sweterek, no sliczny, prawda, tak, no i spodenki, to bedzie rozmiar 84, tak, ja na pierwszy rzut oka poznam, o, i buciki, takie, o, mokasynki, prawda, ze pan nosi numer 42? Oczywiście, ze tak, ja zawsze poznam, no, skarpeteczki do kompletu i majtki numer 38...
Tutaj facet, który do tej pory w zdumieniu słuchał idealnie trafnych propozycji ekspedienta, wtrącił:
- A nie, proszę pana, bo ja już od dość dawna noszę majtki numer 36, a nie 38!
- 36? Nie, niemozliwe, ja się na tym znam, pan nosi numer 38!
- Noszę 36!
- Proszę pana, gdyby pan nosił majtki numer 36, to wywierałyby one specyficzny nacisk na rdzeń kręgowy i strasznie by pana głowa bolała!

Pielęgniarka zagląda do jednej z sal i widzi, ze dziadek na łóżku pod oknem jakiś taki markotny-nieszczęśliwy - coś by chciał, czegoś mu brakuje.
Podchodzi i pyta:
- Co tam, dziadku, podać kaczkę?
A dzadek entuzjastycznie:
- Tak! I w chuj frytek!

Blondynka rozpoczeła pracę jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z
innymi chłopcami tylko stał samotnie.
Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem...

Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego, siwego misia.
– Dziadku! Dziadku! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy dziadek. – Nie czas na bajki...
– Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! – krzyczy mały.
– No dooobrze..: – sapie dziadek, gramoląc się pod lóżko i wyciągając stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie, mówi:
– Docencie Malinowski, co tak hałasuje w zaroślach?
– To na pewno świstaki, panie profesorze...

Idzie facet lasem, nagle patrzy a tu leży mężczyzna z wyprutymi flakami,
rozszarpanymi ramionami i udami, obok leży drugi tyle, że ma siekierę
wbitą w plecy, na drzewie, pod którym leżą obaj wisi kobieta zsiniała z
wywalonym językiem. Ze zdziwieniem zauważa, że w krzakach siedzi
dziewczynka i płacze, podchodzi więc do niej i pyta:
- Dziewczynko co tu się stało?
- Tatusia zaatakował niedźwiedź, wujek chciał go uratować ale źle się
zamachnął siekierą i wbił ją sobie w plecy, no i mamusia się powiesiła z
rozpaczy...
- OOOOOO... to masz dzisiaj pecha dziewczynko - powiedział rozpinając
rozporek.

Facet odwiedza swojego dawno nie widzianego kolege inwaline na wozku.
Inwalida wyciagnal flaszke i zaczeli pic. Po paru godzinach inwalida mowi do kolegi:
-Słuchaj stary mógłbyś mi przynieść grube skarpety z pokoju na piętrze bo się troche
zimno zrobiło.
-Niema sprawy.
Poszedl na pietro i wchodzi do pokoju w którym widzie dwie półnagie, ponętne córki
inwalidy. Chwile mysli i mowi:
-Wasz ojciec przyslal mnie tu zebym was wyruchal.
-Co?! Niemożliwe?!
-Nie wierzycie to chodzcie się przekonacie.
Facet wychodzi z pokoju, staje przy balustradzie i krzyczy:
-Obie?!
-Tak! Dzięki stary!

SZEDŁ GOSTEK PRZEZ PUSTYNIĘ I NIE MIAŁ NIC DO PICIA... ALE PICIU MIAŁ COŚ DO NIEGO I MU WPIERDOLIŁ...

Szedł facet koło mleczarni, ... i dostał z bańki

Dzieci bawiły się klockami, przyszła mama i spuściła wodę

mały downek do mamy:
-ubl#%ub*gr*$@bleee??!
mama mu na to:
-Ja ci dam łyżwy!

Co dla mężczyzny oznacza posiłek z 7 dań?
-hot-dog i sześciopak...

Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną a wielbłądem?
-wielbłąd może pracować 8 dni bez picia, podczas gdy mężczyzna może pić 8
dni nie pracując...

Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:
- Płyńmy do niej!
Na to czterdziestolatek:
- Spokojnie Panowie, zbudujmy najpierw tratwę.
A siedemdziesięciolatek:
- Panowie, po co! Stąd też dobrze widać.

Facet miał problem, bo jego "ptaszek" miał pół metra długości. Chodził do lekarzy, znachorów... wreszcie trafił do wróżki. Wróżka poradziła mu, aby udał się do lasu i znalazł duży kamień, a pod nim krasnoludka. Facet musiał zadać mu takie pytanie, na które odpowiedź brzmieć bedzię "nie". Gość poszedł do lasu, znalazł krasnoludka i zastanawia się, jakie mu tu zadać pytanie. Wreszcie pyta:
- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?
Krasnal zdziwiony odpowiada:
- Nie!
Facet wraca do domku. Mierzy, patrzy, a tu 40 cm!!! No ale tak sobie myśli, że to jeszcze trochę za dużo. Wraca do krasnala i pyta jeszcze raz:
- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- Nie! - odpowiada już trochę zniecierpliwiony krasnoludek.
Po powrocie do domu facet stwierdza, że teraz ma już tylko 30 cm. Tak sobie myśli, że jak będzie miał 20 cm to już będzie idealnie! Wraca do lasu i jeszcze raz pyta:
- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?
A wnerwiony krasnoludek wrzeszczy:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!!!

Siedzi sobie parka na ławeczce, po przeciwnej stronie też na ławeczce starszy pan.
Parka:
(ona) - rączka mnie boli.
(on) - daj to pocałuję. "Cmok" przestało?
(ona) - aha, ale teraz czółko mnie boli.
(on) - daj to pocałuję. "Cmok" przestało?
(ona) - aha, ale teraz usteczka mnie bolą...
W tym momencie dziadek po drugiej stronie:
- Przepraszam bardzo, że przeszkadzam, ale leczy może pan też prostatę?

Idzie dwoch gejow i nagle jeden mowi
- cos mi tu pachnie seksem
- e to tylko ja sie zesralem - odpowiada drugi

Dwóch gejów się rucha. Ten z tylu mówi:
-Dzisiaj robilem test na AIDS.
-Co?! Dopiero teraz mi to mówisz?!
-Żartuje. Lubie jak ci się dupa kurczy!

Do szpitala trafil pacjent na amputacje jednej nogi. Po operacji
przychodzi do niego lekarz i mowi:
- Mam dla pana dwie wiadomosci, dobra i zla. Ktora najpierw?
- Zla, panie doktorze
- Przez pomylke amputowalismy panu obie nogi
- Co?! A ta dobra wiadomosc, doktorze?
- Widzi pan te ruda i cycata pielegniarke? - pyta lekarz
- No widze...
- Codziennie ja dymam...

Rozmawiają dwaj przyjaciele.
- Wiesz jutro idę na kolację do swojej dziewczyny. Będzie tam jej koleżanka. Może poszedłbyś ze mną.
- A ładna ta koleżanka?
- Wypijesz trochę i spodoba ci się.
Następnego dnia pukają do drzwi, w których ukazują się dwie dziewczyny. Przyjaciele spoglądają na siebie i jeden z nich mówi
- Tyle, to ja nie wypiję.

- Co znaczy skrót FIAT 126p?
- Fatalna Imitacja Auta Turystycznego, 1-osobowego, 2-drzwiowego, 6-krotnie przepłaconego

Dwaj hodowcy karmią gołębie.
- Patrz, zachowują się jak politycy
- ?
- Póki są na dole, jedzą nam z ręki, jak są wysoko, srają na nas.

- Czyś ty zwariował? Uciekać z sali operacyjnej! Czego żeś się przestraszył?
- Bo pielęgniarka mówiła: "Nie ma się czego bać, to prosta, rutynowa operacja"
- No właśnie, A ty i tak uciekłeś.
- Bo ona to mówiła do chirurga...


Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. Nagle zwraca sie do opiekunki:
- Proszę pani, ale to nie moje dziecko!!!
- A co za różnica i tak pan jutro przyprowadzi.

Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie ...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... A co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność ....

Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon.
- Słuchaj Zosiu nie zostawiłem u ciebie komórki?
- Zostawiłeś, odbiór za 9 miesięcy.

W domu profesora o 4 w nocy dzwoni telefon. Zaspany wstaje i odbiera:
-Halo.
-Śpisz?
-Tak śpie.
-A my się kurwa jeszcze uczymy!
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
vitez
Warsaw Cop, Zawisza Zbanowany

Dołączył: 12 Gru 2002
Posty: 1429
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 12:16 pm   

Cytat:
Sensej skad Ty te kawaly czerpiesz? ;D


http://www.rotfl.prv.pl/
http://www.plchomor.prv.pl/
http://www.joemonster.org/
http://fun.from.hell.pl/

Starczy na razie?
_________________
"Dzięki Internetowi dowiedziałem się jak wielu idiotów jest na świecie" - Stanisław Lem 1921-2006
Fejki : "Czy rozumiesz choc troche logike tych czynow? NIE MA LITOSCI DLA SKUR*SYNOW!!!" - Kazik na Żywo
 
 
Nuclear
Śliweczka


Dołączył: 30 Lis 2003
Posty: 358
Skąd: Rosyjskiej wiochy
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 12:29 pm   

Aż normalnie brakuje mi dowcipów sensej już chyba wszystkie zapodał.

Trzech staruszków przechwala się, któremu bradziej trzęsą się ręce.
- Mnie tak, że nie mogę utrzymać szklanki - mówi pierwszy
- Eeee, mnie tak się trzęsą, że nie mogę włożyć sztucznej szczęki - mówi drugi
- To nic - mówi trzeci - Mnie się tak trzęsą, że wczoraj zanim oddałem mocz, spuścłem sie trzy razy...

Poszedł murzyn do kopalni......i tyle go widzieli.

Rozmawiają dwaj chińscy generałowie:"Będziemu atakować małymi grupami, po dwa, trzy miliony."

Mąż - zwierze domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie - skrzyżowanie trutnia z leniwcem.

Ogłoszenie: "Kombajny marki Bizon przerabiam na bolidy formuły 1."
McGyver

Żaba na wózku inwalidzkim wjeżdża do restauracji, podjeżdża do pierwszego stolika i pyta:
"Co, smakowały udka ?"

Jak mężczyźni sortują pranie?
Na "brudne" i "brudne, ale można jeszcze założyć".

Siedzi Janko Muzykant i tak sobie myśli: "Bach umarł...Chopin nie żyje... Kurde, i ja coś się źle czuję."

Jak zatopić łódź podwodną pełną blondynek ?
Wystarczy zapukać.

Co mówią nogi blondynki po wakacjach ?
Nareszcie razem.

Pasazer próbuje wcisnac sie do zatloczonego autobusu.
- Czy znajdzie sie jedno miejsce w tej arce Noego?
- Chodz pan, brakuje nam tylko osla!

Do zatloczenego autobusu wpada facet z karabinem maszynowym i krzyczy:
- Który z was to Józek? Gadac szybko bo bede strzelal!
Przestraszeni pasazerowie wskazuja na meczyzne siedzacego pod oknem.
Facet z karabinem:
-Józek schyl sie, bo bede strzelal!
_________________
http://xm.ctf.pl/ ||| IRC #x|M on quakenet |||
 
 
fr0z3n
Wisienka


Dołączył: 18 Paź 2003
Posty: 73
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 1:58 pm   

http://www.aleryj.prv.pl/
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 2:02 pm   

Cytat:
http://www.rotfl.prv.pl/
http://www.plchomor.prv.pl/
http://www.joemonster.org/
http://fun.from.hell.pl/

Starczy na razie?

Ani jednego z tych stron nie wzialem. Probuj szczescia dalej :D
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
szyna^
Wujas


Dołączył: 29 Gru 2002
Posty: 1826
Skąd: Bstox!
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 2:17 pm   

No prosze jak ladnie ;]
 
 
 
vitez
Warsaw Cop, Zawisza Zbanowany

Dołączył: 12 Gru 2002
Posty: 1429
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 6:36 pm   

Cytat:

Ani jednego z tych stron nie wzialem. Probuj szczescia dalej :D


Nie musze probowac. Nie udowodnisz ze z nich nie wziales, a na nich sa te kawaly :P .
_________________
"Dzięki Internetowi dowiedziałem się jak wielu idiotów jest na świecie" - Stanisław Lem 1921-2006
Fejki : "Czy rozumiesz choc troche logike tych czynow? NIE MA LITOSCI DLA SKUR*SYNOW!!!" - Kazik na Żywo
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 7:30 pm   

Cytat:
Nie musze probowac. Nie udowodnisz ze z nich nie wziales, a na nich sa te kawaly :P .

Tez nie udowodnisz mi ze je z tych stron wzialem. Zreszta czytaj predzej. Tam Nuclear sie wygadal skod je biore :wink:
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Nuclear
Śliweczka


Dołączył: 30 Lis 2003
Posty: 358
Skąd: Rosyjskiej wiochy
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 8:09 pm   

A co za różnica skond on to bierze, ja wole se wejsc tu na forum i poczytać jak szukać po jakichś stronach kawałów.
_________________
http://xm.ctf.pl/ ||| IRC #x|M on quakenet |||
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 23, 2003 3:31 am   

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.
Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy
się wziąść ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we
wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele
cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich
najśmielszych marzeń.
Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z
powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała
dwadzieścia
lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki,
eksponujące
krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na
fotelu
w
salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być
przypadek, nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła
abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne
zaproszenia.
Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że
czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę
żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną
kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.
Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedenego słowa.
Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do
mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i
obserwowałem
ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była
już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak
przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych.
Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto,w kierunku zaparkowanego przed
domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w
oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę.
Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"
A morał z tej historii...::: ZAWSZE TRZYMAJ PREZERWATYWY W SAMOCHODZIE!!!!!

Rosja. Wiek XIX. Pociąg Moskwa - Petersburg. Przedział sypialny. Na dolnej półce śpi generał, na górnej - pop, a po przeciwległej stronie żona popa i córka. U samej góry śpi jeszcze ordynans generała. I tak, w środku nocy ordynans ów zeskakuje z półki i głośno melduje:
- Panie generale, się odleję.
Po czym wychodzi. Rozbudzony pop z oburzeniem zwraca się do generała:
- Panie generale, jak można? Na co on sobie pozwala? Pan przecież jest generał, co krew za ojczyznę przelewał, cała pierś w medalach, a ten tu do pana - "się odleję"?! To ja, sługa boży, łysiny się dorobiłem każdego dnia i każdej nocy prosząc Boga o wybaczenie panu wszelkich grzechów, a ten przy mnie - "się odleję"?! Tu żona moja, całe życie mi poświeciła, jako młodziutka kobieta wyszła za mnie za mąż, a ten w jej obecności - "się odleję"?! Córka małoletnia jeszcze, dziewica niewinna, duszyczka nieskazitelna, a ten przy niej - "się odleję"?!!! Jak można?! Jak on śmie?!!! Niech się pan rozprawi z nim po wojskowemu, panie generale!!!
Wraca ordynans:
- Panie generale, legnę - się odlałem już.
- A to ty, ćwoku niemyty, palancie przebrzydły!!! Ja według ciebie to kto? - Psi ogon czy generał, co krew za ojczyznę przelewał, pierś cała w medalach... a ty tu do mnie - "się odlałem"?! A to kto według ciebie jest? - Koński placek czy łysina sługi bożego, co każdego dnia i każdej nocy modli się o wybaczenie nam pierdzielonych grzechów... ty przy nim - "się odlałem"?!! No a tu kto, do cholery? - Ku.ew przydrożna czy żona wielebnego, co całe życie mu poświeciła i jako nastolata za maż za niego wyszła dupy swej nie dając sąsiadowi.. a ty w jej obecności - "się odlałem"!!! A to, no kto to jest według ciebie? - Szkapa wyje.ana czy córa popa grzechu nie znająca, co do mordy jeszcze nie brała.. a ty przy niej "się odlałem"?!!! Spierd.laj na górę i zakaz odlewania się do samego Petersburga !!!!

Fabryka w Tychach miała szalenie dużo reklamacji
maluchów eksportowanych do ZSRR - nawalały masowo skrzynie biegów.
Wysłano więc rzeczoznawcę do zbadania sprawy na miejscu.
Ten wyjechał z kierowcą serwisu radzieckiego w trasę, aby sprawdzic te cholerne skrzynie biegów.
Kierowca mówi jadąc coraz szybciej:
- Nu, pan, smotri:
1 - jedinoczka - wsio w poriadkie...
2 - dwojka... charaszo
3 - trojka... OK
4 - czetyrie ... w poriadkie
No i tiepier "R" - rakietowyj ......

Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakietę, stracili nad nią kontrolę no i niestety spadła ona na terytorium ZSRR. Rozpieprzyła całe miasto, 250 000 tysięcy ofiar, pożary, zniszczenia. Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza ZSRR:
- Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę. Bardzo nam przykro, za wszystko zapłacimy - odszkodowanie, odbudowę i wogóle wszystko na nasz koszt.
I Sekretarz mówi:
- OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty, no ale w sumie każdemu się to mogło trafić. Zgoda.
Niestety inni członkowie biura politycznego ZSRR nie byli na tyle wyrozumiali i nakłonili I Sekretarza do odwetu. Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No ale honor honorem - odwet musi być. Jak zdecydowali, tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę.
Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta USA:
- Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak cholera, wystrzeliliśmy rakietę, bardzo nam przykro, zapłacimy - tylko nam wybaczcie....
Prezydent na to:
- Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić, no ale tu u nas jest tragedia!!!! 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty trudne do oszacowania a rakieta dalej skacze i skacze...
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 23, 2003 4:30 am   

Buehehe maja talent chlopaki....

http://www.fun.from.hell....kinbrothers.wmv
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 23, 2003 4:01 pm   

Krol Leszko....

http://polityka.onet.pl/63580,komiksdet.html
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Magnus
Śliweczka


Dołączył: 30 Mar 2003
Posty: 325
Skąd: Białystok
Wysłany: Wto Gru 23, 2003 5:08 pm   

Zajebiste ten link z królem :) :lol: :lol:
_________________
"Wątpiąc w swoją moc, dajesz moc swoim wątpliwościom" - Misteryman ;P
 
 
 
Sensei
Śliweczka

Dołączył: 18 Lis 2003
Posty: 240
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 23, 2003 8:45 pm   

Staram sie jak moge :P
_________________
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem największym skurwie... w tej dolinie!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.81 sekundy. Zapytań do SQL: 7