– K-1 złożyło mi jakiś czas temu propozycję. Nie mogę mówić o konkretach, ale jeśli dostanę wystarczająco duże wynagrodzenie, by zakończyć karierę strongmena, podejmę wyzwannie – mówi „Pudzian”.
K-1 pozazdrościło jednak popularności Pride, organizacji, z którą kontrakt podpisał nasz mistrz olimpijski w judo z Atlanty Paweł Nastula. Obecnie do swoich gal dołącza także starcia (pod nazwą Heroe’s), w których, tak jak w Pride, można zakładać dźwignie, duszenia i uderzać rywala na ziemi.
– Nie obawiam się takiego wyzwania. Kilkanaście lat trenowałem karate kyokushin, brałem lekcje boksu u Krzysztofa Kosedowskiego – mówi Pudzianowski.
Kosedowski czuwa obecnie nad przygotowaniami Nastuli. „Pudziana” pamięta jako wyjątkowo silnego człowieka, który kilka lat temu z entuzjazmem podchodził do treningów.
– Jego potężna muskulatura przeszkadza w wykonywaniu wielu technik pięściarskich – przestrzega Kosedowski.
– W tej chwili nie zmieniam treningu. Rozmowy z K-1 toczą się niezbyt szybkim tempem. Wiem, że gdyby doszło do podpisania kontraktu, musiałbym zrzucić trochę kilogramów – dodaje Pudzianowski.
Japońskie federacje MMA dysponują już milionami dolarów budżetu na jedną galę i sięgają po zawodników z całego świata.
Jedną z gwiazd K-1 jest Bob „Bestia” Sapp, były amerykański futbolista, który chwali się ponad 65 centymetrami obwodu w bicepsie. Dla porównania: „Pudzian” ma „tylko” 56. – Znam Sappa. Nie bałbym się starcia z tym facetem. Nie taka straszna ta „Bestia”, jak ją malują – mówi „Pudzian”.
Nasz mistrz świata Strong Man nie byłby także najsilniejszym zawodnikiem na japońskich ringach. Niedawno Pride podpisała kontrak z byłym rumuńskim judoką Aleksandru Lungu, który w leżeniu na ławeczce wyciska 305 kg. Pudzianowski legitymuje się wynikiem 275 kg.
Polski siłacz nie narzeka również na brak propozycji w swojej dyscyplinie. Zdominował już krajowe zawody i z coraz większą energią przebija się na amerykańskim rynku.
Obecnie jest jedną ze sportowych wizytówek przodującego w USA producenta odżywek. Występuje też w zawodach firmowanych przez Arnolda Schwarzeneggera (najbliższy start 11 marca). Gubernator Teksasu zadeklarował niedawno, że będzie promował MMA w swoim stanie.
– W Polsce mam bardzo wielu kibiców, którzy chcieliby, abym dalej dźwigał ciężary. Nie chcę zawieść ich oczekiwań. Z drugiej strony trudno byłoby mi odrzucić lukratywny kontrakt z K-1. Na razie Japończycy nie składają konkretnych ofert finansowych. Zresztą, znają moje oczekiwania, a mi tam jeszcze się nie spieszy – uspokaja Mariusz Pudzianowski.
To juz dosyc stary news ( mozliwe ze ten ma inna forme, ale nic sie nie zmienilo ). Zreszta od rozmow do kontraktu to daleka droga, szczegolnie ze te wszystkie organizacje MMA nie moga narzekac na brak zawodnikow. Mysle ze Pudzian nie oczekuje od K1 az tak wysokiej sumy, bo w tych smiesznych zawodach Strongman nie zarabiaja duzo, a zolci kase maja. Tak wiec pozostaje tylko czekac ;)
W sumie z checia bym go zobaczyl w akcji, bo zawsze to jakas rozrywka, a Pudzian napewno show umie robic. Tylko nie jestem pewien czy K1 to dobry wybor. Najlepiej jakby sie nim zainteresowali w UFC... co klatka to klatka, moglby wyrzucac przeciwnikow z niej, no ale niestety w UFC maja troche smieszne podzialy wagowe i ze swoja waga to nie mialby z kim walczyc wogole. Pride wlasciwie tez odpada - za wysoki poziom niestety. Wiec moze te K1 to faktycznie dobry wybor, sam nie wiem :/ Wazne zeby wprowadzili parter, bo w stojce raczej go nie widze... w parterze w sumie tez nie, ale sile ma i armbara mu na powitanie nie zajebia, a przydusic kogos moze mu sie uda heh.
imho musiałby popracować nad wytrzymałością na ciosy,
pozatym tak jak adi mowil to jkuz stary news, w zeszlym roku na es mowili apropo jakiejs tam gali k1..
ech..pudzian w k1..zenada i tyle-silaczem jest super, na treningach moze tez bylo super...moze i to karate tez trenowal whatever-nie takie kozaki przychodzily do k1 i wypadaly po 1-2 rundach.
Chociaz z 2 strony-nie obrazilbym bym sie gdyby napinacz mnie milo zaskoczyl-zawsze to jakis rodak w tv
[quote="Prezes_Kiler"]imho musiałby popracować nad wytrzymałością na ciosy,
pozatym tak jak adi mowil to jkuz stary news, w zeszlym roku na es mowili apropo jakiejs tam gali k1..
nie wiedzialem ze sapp ma 65, to juz konkretnie [/quote]
Eno skad wiesz ile ciosow moze wytrzymac pudzian ????
_________________ -=[ Panic Fear Makers ]=- and -=[ Slaves of Pain ]=-
nie ma co sie oszukiwac-sila to bardzo duzy atut rowniez w sportach walki. Gdyby sierp pudzianka dosiegnal celu...to boj sie Boga panie przeciwniku
ale praktyka np K1( a nie tylko), udowadnia ze sporty silowe, lub np sumo, boks a sztuki walki to niestety inna bajka. Ogladajac kilka walk z nowymi bardzo silnymi osobnikami, swietnie przypakowanymi mialem niezla komedie...(przypomne tu chociazby Golote aka Holote) . Ponapinali troszke klatke i bicepsa przy wchodzeniu na ring-jakies 1;23 po schodzili podtrzymywani przez sekundantow.
Coz-nadzieja w tym, ze regula nie zawsze musi sie powtarzac. Tak wiec jak juz mowilem Pudzianowi zycze GL&HF
siłe w łapach to on ma, ale ma takie muły że z szybkością wyprowadzenia ciosu może być średnio :}
jestem ciekawy czy wogóle coś z tego wyjdzie [jakiejś walki pudziana]
imho mogłby powalczyć wpierw z akebono tak na rozgrzewkę, [pokazałby co umie] a wtedy dopasowali by mu zawodnika :]
Akebono hehe ... 220 kg ;d Ale przegral z Royce Gracie ( 80 kg ). Mysle ze Pudzian na start powinien dostac kogos swojej postury, wtedy nie musialby sie martwic o techniczna strone przeciwnika, ale to i tak od niego raczej nie zalezy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum